Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/48

Ta strona została przepisana.

i z tą przez częste jej popieranie dokładnie obeznany, mając przeszkodę w niedawno zleconej sobie legacyi, jest teraz nieobecny: do mnie się tedy udano, który, choćbym posiadał w wysokim stopniu inne przymioty, czasu jednak bez wątpienia zaledwie dość miałem, abym rzecz tak ważną, w tyle spornych uwikłaną punktów, mógł rozpoznać. A tak co mi w innych sprawach zwykło być pomocą, tego mi w tej niedostaje. Bo im mniej talentem dokazać mogę, tym więcej dopomagałem sobie pilnością, która, jeżeli jej czas i miejsce dane nie będą, jaką jest okazać się nie może. Im więcej jest tych trudności, tym bardziej trzeba tobie, K. Akwilliuszu, i tym, którzy z tobą w sądzie zasiadają, słów naszych łaskawszym słuchać umysłem, aby prawda osłabiona zbiegiem wielu niedogodnych okoliczności, sprawiedliwością takich mężów sił nakoniec nabrała. Bo jeżeli ty, sędzio, nie okażesz się obrońcą, przeciw przemocy i silnym plecom, opuszczonej i w niedostatku będącej strony, jeżeli w tym sądzie sprawa nie wedle prawdy, ale wedle przemożności ważoną będzie; to już zaiste niemasz w tej Rzeczypospolitej nic świętego, nic prawdziwego, nic coby czyniło otuchę, że stan chudopacholski w cnocie i sumienności sędziego znajdzie pociechę. Pewna, że prawda u ciebie i u tych, którzy obok ciebie siedzą, albo będzie miała wagę, albo ztąd przemocą i łaską u wyższych osób wyparta, miejsca gdzieby się ostała, znaleźć nie będzie mogła.

II. Nie dla tego to mówię, K. Akwilliuszu, żebym o twojej sumienności i mocy charakteru miał wątpić, lub żeby w tych, których sobie przybrałeś, mężach najwyborniejszych naszej Rzeczypospolitej, P. Kwincyusz największej nadziei pokładać nie miał. Więc coż to? Naprzód, wielkość niebezpieczeństwa największą bojaźnią przejmuje tego człowieka, dla tego że jeden wyrok o całym jego losie stanowić ma[1]: i gdy się nad tem zastanawia, niemniej często przychodzi mu na myśl twoja władza, jak twoja sprawie-

  1. Bardzo surowe było w Rzymie prawo na niestających u sądu. Pretor wydawał wyrok przyznający powodowi majątek pozwanego, który jeżeli znowu nie stanął w przeciągu dni trzydziestu, powód wystawiał jego majątek na przedaż, za czem szła infamia, wykreślenie z xięgi obywatelskiej i śmierć cywilna. Można było odwołać się od wyroku pretora do trybunów ludu, którzy jeżeli wstrzymali jego wykonanie, sprawa szła przed sąd ludu, i tym sposobem przez niestanie pozwanego stawała się z cywilnej kryminalną i polityczną.