Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/545

Wystąpił problem z korektą tej strony.

LVII. Kiedy tym sposobem więzienie kupcami napełnił, co się tam działo słyszeliście od L. Suetiusza, rycerza Rzymskiego, bardzo znakomitego człowieka, i od innych usłyszycie. Ścinano najhaniebniej w więzieniu obywateli Rzymskich, a ów głos wzywający pomocy, «obywatelem Rzymskim jestem,» który często nie jednemu między Barbarzyńcami ratunek i ocalenie przyniósł, stał się dla nich hasłem okrutniejszej i rychlejszej śmierci. Coż ty na to, Werresie? co myślisz na to odpowiedzieć? Może powiesz że kłamię, że zmyślam, że winę twoję powiększam? Będzieszże śmiał co podobnego usty obrońców twoich powiedzieć? Podaj mi, proszę, w zanadrzu u niego schowaną xięgę Syrakuzanów, którą on podług swej myśli spisaną być mniema: odczytaj xięgę więzienia bardzo dokładnie i porządnie utrzymywaną, gdzie stoi, którego dnia każdy był uwięziony, którego umarł, którego został stracony. Xięga więzienia Syrakuzanów.
Widzicie obywateli Rzymskich gromadami do Kopalni wtrąconych, widzicie w tej okropnej otchłani mnóstwo waszych spółobywateli stłoczonych. Szukajcie teraz śladów, z którychby się okazało że ztamtąd wyszli; niemasz żadnych. Czy wszyscy pomarli?Gdyby mógł tak się bronić, niktby takiej obronie nie uwierzył. Ale stoi napisano w tej xiędze, czego ten ciemny człowiek ani dostrzedz, ani zrozumieć nie mógł: ἐδικαώθησαν, to jest, jak mówią Sycylianie, zostali skazani na karę śmierci i straceni.
LVIII. Gdyby jaki król, albo rząd jakiej Rzeczypospolitej, albo jaki naród czegoś podobnego na obywatelu Rzymskim dopuścił się, ażalibyśmy za to siłą państwa nie zemścili się? wojny nie wydali? Mogliżbyśmy taką krzywdę i zniewagę imienia Rzymskiego bezkarnie i bez zemsty puścić? Ile wojen i jak ciężkich, myślicie,-przodkowie nasi podjęli, dla tego iż się dowiedzieli że obywateli Rzymskich ukrzywdzono, żeglarzów zatrzymano, kupców złupiono? Nie uskarżam się o to, że ich przytrzymałeś; poczytuję za rzecz znośną, żeś ich złupił: ale że po zabraniu statków, niewolników, towarów, kazałeś kupców okuć w kajdany, obywateli Rzymskich w więzieniu pomordować, o to skargę zanoszę.
Gdybym to mówił przed Scytami, nie tu przed takiem mnóstwem Rzymskich obywateli, nie przed najcelniejszymi senatorami Rzeczypospolitej, nie na Forum ludu Rzymskiego mówił o tylu i tak boleśnych karach obywateli Rzymskich, wzruszyłbym jednak serca sa-