Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/568

Ta strona została przepisana.

skiego wymaga, czy wolicie dać wiarę waszym osadnikom, waszym kupcom hurtowym, najdawniejszym i najprzychylniejszym sprzymierzeńcom, i ich dobro mieć na pieczy, czy też takim ludziom, którzy dla rozjątrzenia na wiarę, dla niewierności na wasz szacunek nie zasługują. Ale co? jeżeli więcej jeszcze najzacniejszych ludzi postawię, którzy o cnocie i niewinności tego człowieka zaświadczyć mogą, będzieli jeszcze miało większą wagę spiknienie się Gallów, niżeli świadectwo najgodniejszych wiary osób?
Kiedy Fontejusz rządy Gallii sprawował, wiecie, sędziowie, że ogromne wojska ludu Rzymskiego z najsławniejszymi wodzami znajdowały się w obu Hiszpaniach[1]. Ilu tam było Rzymskich rycerzy, ilu trybunów wojskowych, jacy, w jakiej liczbie, jak często byli do tych wodzów legaci posyłani! Oprócz tego liczne i najpiękniejsze wojsko Kn. Pompejusza zimowało w Gallii za rzędów Fontejusza. Niedośćże wiarogodnych świadków świadomych o wszystkiem, co się działo w Gallii za pretury M. Fontejusza, sam los zdarzył? Kogo możecie z tak wielkiej liczby ludzi w tej sprawie za świadków postawić? kto jest z tej liczby, którego słowa mieć będą u was jakąkolwiek wagę? Kogo postawicie, tego my zaraz użyjemy za świadka, który najchlubniejsze na naszą stronę złoży świadectwo.
Możecież jeszcze wątpić, sędziowie, o zupełnej prawdzie przywiedzionego wam przezemnie na początku twierdzenia, że w tej sprawie o nic inszego nie idzie, jak tylko o to żeby po pognębieniu M. Fontejusza przez świadectwa tych ludzi, którym dla dobra Rzeczypospolitej wiele dostaw z największą ich przykrością nakazał, inni urzędnicy potem powolniejszymi byli w wydawaniu podobnych nakazów, kiedy zobaczą wystawionych na pociski tych ludzi, po których upadku panowanie ludu Rzymskiego ostać się tam nie może?

VII. Zarzucono mu także, że zyskiwał na robocie bitych gościńców, a to tym sposobem, że nie zmuszał do ich robienia, lub nie ganił i nie odrzucał źle zrobionych. Jeżeli wszyscy musieli pracować koło gościńców, i wiele źle zrobionych zganiono i odrzucono, to z pewnością jest fałszem i to że brał pieniądze za uwolnienie od

  1. Dzielili wtenczas Rzymianie Hiszpanią na bliższą, citerior, po prawej stronie Ebru, i dalszą ulterior, po lewej stronie tej rzeki leżącą. Dowodzili wojskami Rzymskiemi w Hiszpanii Metellus Pius i Pompejusz.