Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/57

Ta strona została przepisana.

co mam mówić, i żeby Hortensiusz wiedział na co ma odpowiedzieć, i żebyś ty nakoniec, K. Akwilliuszu, już naprzód co masz usłyszeć, myślą mógł przejrzeć.
Utrzymuję że ty, Sex. Newiuszu, dobra P. Kwincyusza nie podług edyktu pretora objąłeś w posiadanie. Tośmy dowieść obowiązali się. Okażę naprzód, że nie miałeś przyczyny żądać od pretora zajęcia w posiadanie dóbr P. Kwincyusza; potem, że nie mogłeś ich podług edyktu posiąść; nakoniec, żeś ich nie posiadł.
Proszę cię, K. Akwilliuszu, i was, którzy w tym sądzie zasiadacie, abyście, com dowieść obiecał, pilnie zatrzymali w pamięci. Bo jeżeli to pamiętać będziecie, całą rzecz łatwiej obejmiecie, i ja prędko przez wzgląd na was na moję drogę powrócę, jeślibym szranki, któremim się sam otoczył, przekroczyć chciał.
Utrzymuję że nie miał przyczyny żądania; przeczę by mógł posiąść podług edyktu; przeczę by objął w posiadanie. Gdy te rzeczy okażę, do domówienia przystąpię.
XI. Nie było przyczyny żądania. Jak to rozumieć? bo Sex. Newiuszowi ani ze spółki, ani osobiście Kwincyusz nic nie był winien. Kto jest tego świadkiem? ten sam, który jest najzaciętszym przeciwnikiem? Ciebie, ciebie, Newiuszu, w tem na świadka wezwę. Przez rok i dłużej po śmierci K. Kwincyusza był z tobą w Gallii P. Kwincyusz. Dowiedź żeś zażądał od niego tej, nie wiem jakiej, niezliczonej summy, dowiedź żeś kiedykolwiek o niej wzmiankę uczynił, żeś powiedział: należy mi się; a ja przyznam że ci ją winien. Umiera K. Kwincyusz, który ci, jak powiadasz, na mocy pewnych dowodów ogromne pieniądze był dłużen. Jego dziedzic P. Kwincyusz, przybywa do ciebie, na spolną włość w Gallii, tam, gdzie nie tylko majątek, ale wszystkie rachunki i dowody piśmienne się znajdowały. Ktoby był tak niepamiętny, tak o swoje niedbały, tak tobie, Newiuszu, niepodobny, coby, gdy majątek spólnika na jego dziedzica przechodził, przy pierwszem widzeniu się o długu nie uwiadomił, nie przestrzegł, rachunków mu nie przyniósł? a gdyby się co pod spór przychodzącego znalazło, albo to w domu załatwić, albo się o to sądownie rozprawić nie postarał? Jak to? Co czynią najzacniejsi ludzie, którzy swych krewnych i powinowatych sami miłują i poważają, i za godnych miłości i poważania u innych mieć chcą, tegoby Sex. Newiusz uczynić nie miał, który tak dalece swej gorącej chciwości unieść się daje, że ze swych pożytków ani odrobiny uronić nie chce,