Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/571

Ta strona została przepisana.

gniewanemu pochopu do mówienia, lub nie przyznał wagi zeznaniu namiętnego. Ale wy możecie jednę i tęż samę rzecz często rozważać, nad jednym świadkiem długo się namyślać, a jeśliśmy jakiego świadka zapytywać nie chcieli, powinniście osądzić jaką mieliśmy przyczynę milczenia.
Jeżeli tedy wam się zdaje że prawo i obowiązek przepisuje sędziemu świadkom wierzyć, to nie będzie żadnego powodu mieć jednego sędziego za lepszego i mędrszego od drugiego; łatwy bowiem i jednostajny jest sąd ze słuchu, i bez różnicy głupim równie jak mądrym od natury dany. W czem tedy roztropność zajaśnieć może? kiedy mądry i sumienny sędzia od głupiego i łatwowiernego słuchacza odróżnić się zdoła? Wtedy bez wątpienia, kiedy weźmie zeznanie świadków pod ścisłą rozwagę, pod rachubę prawdopodobieństwa podciągnie, dla wybadania z jaką wiarogodnością, z jaką spokojnością umysłu, z jaką uczciwością, z jaką sumiennością, z jakiem baczeniem na dobre u ludzi mniemanie, z jaką starannością, z jąką troskliwością zeznali.

X. Będziecież się namyślać, czy macie niedowierzać świadectwu Barbarzyńców, kiedy bardzo często za naszej i ojców naszych pamięci, najmędrsi sędziowie nie wahali się niedowierzać świadectwu najsławniejszych mężów naszej Rzeczypospolitej? Nie uwierzyli oni Kn. i Kw. Cepionom, L. i Kw. Metellom, świadczącym przeciw Kw. Pompejuszowi[1], nowemu człowiekowi, dla tego że pomimo ich zalet, szlachetnego urodzenia, dzieł dokonanych, namiętność i podejrzenie nieprzyjaźni wiarę i wagę ich świadectwu odejmowało. Jakiego widzieliśmy człowieka, jakiego przywieść na pamięć możemy, któryby w mądrości, powadze, mężnej stałości i innych zaletach, tudzież w świetności dostąpionych dostojeństw, przez talenta i sławne czyny nabytej, M. Emiliuszowi Skaurowi[2] wyrównał? Z tem wszystkiem świadectwu pod przysięgą złożonemu tego człowieka, którego skinieniu bez przysięgi świat prawie cały

  1. Kw. Pompejusz Nepos dostąpił roku 141 przed Chr. z nizkiego stanu konsularnej godności, i został roku 138 o zdzierstwo oskarżony. Wymienieni tu oskarżyciele byli wszyscy ludzie konsularni wysokiego rodu szlacheckiego. Valerius Maximus, VIII, 5.
  2. M. Emiliusz Skaurus był konsulem roku 115 i 107 przed Chr., cenzorem i princeps senatus. Obacz o nim notę 46 do mowy za Sextiuszem.