Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/83

Ta strona została przepisana.

sędziowie, abyście, ponieważ on cudzą, tak bogaty i znakomity majętność nieprawnie opanował, i ponieważ zdaje mu się że życie Sex. Roscyusza jej posiadaniu stoi na przeszkodzie, uprzątnęli z jego umysłu wszelką obawę i niespokojność: póki Sestus żyje, mniema Chryzogonus że przy tak ogromnej i bogatej ojcowiźnie tego niewinnego człowieka nie będzie mógł się utrzymać: gdyby zaś był potępiony i na wygnanie skazany, tuszy sobie że co nabył zbrodnią, będzie mógł w rozpuście strawić i roztrwonić. Żąda abyście mu tę troskę, która go we dnie i w nocy gryzie i niepokoi, z serca wyrwali, abyście się jego pomocnikami w utrzymaniu tej niegodziwej zdobyczy ogłosili. Jeśliby wam, sędziowie, to żądanie słusznem i godziwem być się zdawało, to ja z przeciwnej strony krótkie, a jak mniemam nieco słuszniejsze przynoszę.
III. Żądam naprzód od Chryzogona, aby na pieniądzach i majątku naszym poprzestał, a na gardło nasze nie następował; potem od was, sędziowie, abyście się oparli zbrodni zuchwalców, niedoli niewinnych ulgę uczynili, a w sprawie Sex. Roscyusza niebezpieczeństwo nam wszystkim grożące oddalili.

Gdyby albo przyczyna zbrodni, albo czyn podejrzany, albo nakoniec najmniejsza wynalazła się okoliczność, dla której zdawaćby się mogło, że w oskarżeniu swojem szli za jakąkolwiek poślaką; nakoniec, gdybyście, krom dóbr przez nich opanowanych, o których wspomniałem, inną jaką znaleźli przyczynę, nie mam nic przeciw wydaniu na łup życia Sex. Roscyusza żądzy tych ludzi. Ale jeśli o nic innego tu nie idzie, jedno aby tym na niczem nie schodziło, którzy nigdy dosyć nie mają, jeśli w niniejszym sporze o nic innego nie walczą, jedno by ona bogata i okazała zdobycz przez potępienie Sex. Roscyusza uwieńczoną została: nie jestże obok wielu niegodziwości to najniegodziwsze, że was za zdolnych osądzili przyznać im przez wasz pod przysięgą wydany wyrok co oni przedtem zbrodnią i żelazem nabywać zwykli? Od was, którzyście z obywatelstwa do senatu dla godności, z senatu do tego sądu dla surowości wybrani zostali[1],

  1. Aż do roku 630 Rzymu, 124 przed Chr., sami tylko senatorowie sprawowali władzę sadowniczą. Odjął ją im wtedy K. Grachus i przeniósł do stanu rycerskiego, przy którym zostawała do dyktatury Sylli. Ten zastawszy roku 82 przed Chr., senat przez mordy wojny domowej do połowy uszczuplony, wprowadził do niego trzystu rycerzy, i senatowi władzę sądowniczą przywrócił.