Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/119

Wystąpił problem z korektą tej strony.

nieszczęściem zagraża to prawo wszystkim narodom, kiedy rozesłani będą na cały świat decemwirowie z nieograniczoną władzą, z. niepohamowaną chciwością. z nienasyconą wszech rzeczy pożądliwością? Nie tylko ich przybycie będzie uciążliwe, ale pęki rózg straszne, ich sądy i władza nieznośne się staną; wolno im bowiem będzie co zechcą nazwać publiczną własnością, co tak nazwali przedać. Ludzie tak zacni nie wezmą może pieniędzy za nieprzedanie, ale na mocy tego prawa wolno im będzie. Jakie ztąd, myślicie, powstaną łupieztwa, jakie umowy, jakie wszędzie targi o prawa i majątki! albowiem granica w pierwszej części prawa wskazana, i zajmująca tylko ziemie od konsulatu Sylli i Pompejusza[1] zdobyte, została potem zniesiona, i dowolność do nieskończoności posunięta.
IV. Pozwala tymże decemwirom nałożyć na wszystkie dobra publiczne bardzo wielkie podatki, aby jedne, gdzie im dogodnie będzie, uwolnić, drugie podług upodobania przeciążyć mogli. W takiem rozporządzeniu niepodobna przewidzieć, czy ich surowość uciążliwszą, czy łagodność zyskowniejszą będzie.

Są jednak w calem prawie dwa wyjątki, nie tak niesłuszne, jak podejrzane. Wyjmuje od podatków grunta Recentorskie w Sycylii, od przedaży ziemie nadaniem zabezpieczone: te ostatnie są w Afryce w posiadaniu Hiempsala[2]. Zapytuję tu, jeżeli Hiempsal ma dostateczne w nadaniu zabezpieczenie, a grunta Recentorskie są prywatne, na co ten wyjątek? Jeżeli zaś zachodzi jaka wątpliwość o tem nadaniu, a grunta Recentorskie czasom za publiczne są miano, kto Hallowi uwierzy że w całym świecie dwa tylko znalazły się miejsca, na które darmo wzgląd mieć będzie? Możnaż się spodziewać że jaki pieniądz jest tak dobrze schowany, żeby go budownicy tego prawa nie przewąchali? Prowincye, wolne miasta, sprzymierzeńców, przyjaciół, królów nawet pochłaniają; od docho-

  1. Zastrzeżono w projekcie do tego prawa, że to tylko mogli decemwirowie przedać, co od konsulatu Sylli i Kw. Pompejusza Rufa, 88 roku, stało się publiczną własnością.
  2. Ten sam którego Pompejusz na tronie Numidyi osadził, pokonawszy w Afryce roku 81 Domicyusza z Hiarbasem wdziercą na ten tron. Konsul Aureliusz Kolta nadal Hiempsalowi roku 75 ziemie nadmorskie, które Scypio przy końcu trzeciej wojny Punickiej do posiadłości Rzeczypospolitej przyłączą. Ale że lud tego nadania nie potwierdził, Cycero podaje w wątpliwość ważność tego nadania.