Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/143

Wystąpił problem z korektą tej strony.

nikt nie będzie mógł sędzię; będę mogli sprawować urząd, ale nie będzie wolno pociągać ich do odpowiedzialności; będę mogli kupować grunta od kogo zechcę, jakie zechcę, za ile zechcę; pozwala im się także zaprowadzać nowe osady, odnawiać dawne, całą Italię swemi osadami zapełnić; nadana im jest nieograniczona wolność objeżdżania wszystkich prowincyj, karania wolnych narodów zabraniem gruntów, rozdawania lub odejmowania królestw, kiedy zechcę; wolno im być w Rzymie, kiedy to im dogodnie, przejeżdżać się kędy zechcę z największa władzę i sędownictwem nad wszystkimi. Będę mogli kasować wyroki sadów kryminalnych, z grona sędziów wyłączyć kogo zechcę; każdemu z nich wolno będzie o najważniejszych rzeczach wyrokować, lub wydanie wyroku sędziemu śledztwo prowadzącemu pozostawić, mierniczego posłać, a co ten posyłającemu go doniesie, to ważnem będzie.
XIV. Zabrakło mi wyrazu, Rzymianie, kiedym tę władzę nazwał królewską: jest ona pewnie obszerniejsza. Nie było nigdy królestwa, któreby, jeżeli nie jakiemi prawami określone, to przynajmniej w pewnych granicach nie było zamknięte. Ale to państwo jest nieograniczone, bo podług brzmienia tego prawa wszystkie królestwa, wasz kraj, który tak się szeroko rozciąga, i te, które częścią są od was niezależne, częścią wam nieznane, są w niem zawarte.

Nadana im jest naprzód wolność przedania tego wszystkiego, co uchwały senatu wydane za konsulatu M. Tulliusza i Kn. Korneliusza[1] przedać dozwoliły. Dla czego to wyrażenie jest tak ciemne i tajemnicze? Nie mogliż wyszczególnić w swem prawie po imieniu tego wszystkiego, o ozem senat swe zdanie oświadczył? Dwie są przyczyny tej ciemności, Rzymianie: jedna pochodząca z uczucia wstydu, jeżeli może być jakie uczucie wstydu w tak bezwstydnem dziele, druga z chytrości; nie śmie bowiem wymienić tego, co senat na przedaż wystawił: sąto mianowicie place publiczne w Rzymie, sąto świątynie, których po przywróceniu władzy trybunów nikt się nie tknął, a które przodkowie na schronienie dla prześladowanych przeznaczyli. To wszystko decemwirowie na wniosek trybunów przedadzą. Przybędzie do tego Gaurus, przybędę zasadzone wierzbami łęki przy Minturnach; dołączę także na przedaż drogę do Herkulanum[2],

  1. M. Tulliusz Dekula i Kn. Korneliusz Dolabella byli konsulami roku 81.
  2. Gaurus, góra w Kampanii niedaleko Puteolów, wyborne wino wydająca.