Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/194

Wystąpił problem z korektą tej strony.

także po śmierci cześć odbierzemy; lecz jeżeli masz za nic, Labienie, tych, których już widzieć nie możemy, czy sądzisz że i na tych) których widzisz, żadnego względu mieć nie trzeba? Powiadam że pomiędzy tymi wszystkimi, którzy w dniu powołanym przez ciebie do sądu w Rzymie byli, i już lat młodzieńczych dorośli, nie było żadnego, coby nie porwał za oręż, roby za konsulami nie poszedł. Wszystkich więc tych, z których wieku domyślać się możesz, jakiej się strony onego dnia chwycili, w osobie K. Rabiriusza o gardło pozywasz.
«Ale, powiadasz, Rabiriusz zabił Saturnina.» Oby to był uczynił! nic wypraszałbym go od kary, alebym żądał dla niego nagrody; bo jeżeli niewolnik Kw. Krotona, jeżeli jeden Scewa za zabicie Saturnina wolność otrzymał, jakżeby należało nagrodzić rycerza Rzymskiego? A jeżeli K. Mariusz za to że kazał przeciąć rury prowadzące wodę do świątyni, do siedliska najlepszego, największego Jowisza, za to że na pochyłości wzgórka Kapitolińskiego wyciął w pień bezbożnych obywateli......[1], uznany został za dobrze zasłużonego Rzeczypospolitej, dla czegożby miano wyrzec karę śmierci na tego, któryby zabił wodza buntowników?

XII......[2] Dla tego też senat, kiedym bronił tej sprawy, nie okazał się trudniejszym, ani surowszym od was, kiedyście podział całego świata i gruntów Kampanii (jednomyślnie głosem i giestem odrzucili. Powiem jak ten, który ten wasz sąd wywołał, oświadczam, ogłaszam, nie pozostaje żaden król, żaden naród, któregobyście się obawiać mieli; niemasz żadnego zewnętrznego niebezpieczeństwa, któreby naszej Rzeczypospolitej zagrozić mogło. Chcecie aby to miasto nieśmiertelne, było, aby to państwo końca nie miało, aby nasza sława wiecznie trwała, strzedz się nam trzeba naszych namiętności, ludzi niespokojnych, chciwych odmian, wewnętrznych zaburzeń i domowych knowali. Dla uchronienia się od tego wszystkiego, przodkowie wasi zostawili wam dzielną obronę, głos konsula: «Kto chce mieć ocaloną Rzeczpospolitę[3].» Przyjdźcie dziś

  1. Lambinus i inni tak dopełniają to przerwane miejsce: turbam conciderat, bene de republica meruisse judicatus est; cur supplicium in eum constitueretur, qui ducem seditiosorum occidisset?
  2. Odtąd zaczyna się odkryty roku 1820 przez Niebuhra na palimpsescie Watykańskiej biblioteki koniec tej mowy.
  3. Domyślić się trzeba: «ten niech za mną idzie.»