Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/205

Ta strona została przepisana.

nie mówiono że tak okropna zbrodnia albo była kiedy w Rzymie popełniona, albo nie została ukarana. Pomijam ruinę twego majątku, która nad głowę twoję wisząca w dniu najbliższych idów[1] da ci się uczuć: przystępuję do tego, co się nie ściąga do twych haniebnych domowych zdrożności, do sromotnego zawikłania majątku, ale co dotyka całej Rzeczypospolitej, bezpieczeństwa i życia wszystkich Rzymian.

Możeż, Katylino, być ci przyjemnem światło tego słońca, albo powietrze tego kraju, kiedy wiesz że żadnego niemasz senatora, któryby nie wiedział że ostatniego dnia grudnia za Lepida i Tulla konsulów[2] w zgromadzeniu ludu z puginałem stanąłeś? żeś zebrał zgraję łotrów na zabicie konsulów i przedniejszych obywateli? i że nie upamiętanie się jakie, albo bojaźń, ale szczęście Rzeczypospolitej powstrzymało twój szalony zapęd? Ale o tem więcej nie mówię; dobrze to wszystkim znane, a niedługo potem tyłeś złego jeszcze nabroił. Ileż to razy przed objęciem i po objęciu przezemnie konsulatu zabić mnie chciałeś? ileż to się ja razy od zamachów twoich tak wymierzonych, że się zdawały być nieuchronne, trochę, jak mówię, na bok uskoczywszy, uchyliłem? Nic nie czynisz, nic nie dopinasz, nic nie knujesz, coby się przedemną tej samej chwili ukryć mogło, a przecie od swych złych chęci i zamiarów nie odstępujesz. Ileż to razy ten puginał z rąk ci wydarto? ilekroć nie wiem jakim przypadkiem wymknął się i wypadł ci z garści? nie możesz jednak obejść się dłużej bez niego. Poświęciwszy go nie wiem jakim obrządkiem i jakiemi przekleństwy[3], chcesz go koniecznie w piersiach konsula utopić.

  1. To jest 13 listopada. Na dniu idów, które w marcu, maju, lipcu, październiku przypadały na 15, w innych miesiącach na 13, dłużnicy płacili procenta wierzycielom. Horatius, Epod. II, 67.
  2. Ostatniego dnia grudnia 65 roku, czyli raczej pierwszego stycznia 65 miał wybuchnąć pierwszy spisek uknuty przez Katylinę, który gdy nie doszedł, odłożono na dzień 5 lutego, ale i tego dnia, ponieważ Katylina wychodząc z senatu pospieszył się z daniem hasła, spełznął na niczem. Sallustius, 18. Podług Swetoniusza, Julius Caesar, 9, Cezar i Krassus mieli należeć do tego pierwszego spisku, który dla tego się nie udał, że Cezar nie widząc stawiącego się na czas naznaczony w Kapitolu Krassa, uchylił się od tego dzieła.
  3. Przygrawka może do wina z krwią ludzką zmieszanego, które spiskowi przed rozejściem się ze schadzki u Katyliny pić mieli. Sallustiusz, 22, nie ma na to dowodów. Florus, IV, 1, z pewnością o tem twierdzi. Plutarch. Cicero, 14, dodaje że pożywali ciało zabitego człowieka.