Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/222

Ta strona została przepisana.

się ci, co od Katyliny tego wyglądają. Jać uczynię tę łaskę, ale każę ile twe długi wynoszą, tyle dóbr twoich przedać przez licytacyą: niemasz bowiem innego sposobu ratowania tych majętnych dłużników. Gdyby to wcześniej uczynić chcieli, a nie ufali bezrozumnie że potrafią zapłacić procenta od zaległych długów dochodami z dóbr swoich, mielibyśmy z nich i lepszych i majętniejszych obywateli. Nie sądzę jednak aby tych ludzi obawiać się należało; bo albo ich można odwieść od ich mniemania, albo jeśli przy niem pozostaną, zdaje mi się że tylko źle życzyć będą Rzeczypospolitej, ale się na nią do oręża nie porwą.
IX. Są znowu drudzy, którzy lubo obciążeni długami, do samowładztwa jednak wzdychają: ci pragną rząd opanować, a nie mając nadziei otrzymania dostojeństw w czasach spokojnych, myślą że je osiągnąć będą mogli w zaburzonej Rzeczypospolitej. Tym trzeba dać tę samo co wszystkim innym przestrogę, aby nie spodziewali się dopiąć co sobie zamierzają: bo naprzód ja czuwam, wszędzie jestem obecny, obmyślam dobro Rzeczypospolitej; są powtóre dobrzy i mężnego serca obywatele, wielka między nimi panuje zgoda, jest lud nieprzeliczony, prócz niego wojsko ogromne, nakoniec bogowie nieśmiertelni temu narodowi niezwyciężonemu, temu sławnemu państwu, temu najpiękniejszemu miastu z nieodwłocznym ratunkiem przeciw tak zuchwałemu gwałtowi na pomoc przybędą. Ale choćby nawet dopięli, czego tak szalenie pragną, czy spodziewają się zostać na popiołach Rzymu, we krwi obywateli, konsulami, dyktatorami, nawet królami, jak sobie bezbożnie i niegodziwie życzą? czy nie widzą że tego pragną, czego gdyby się dorwali, zbiegowi jakiemu lub wysiekaczowi ustąpiliby musieli?
Trzecia część składa się z ludzi laty starganych, ale jednak zahartowanych na trudy: takim jest Malliusz, na którego miejsce następuje teraz Katylina. Są oni z osad zaprowadzonych przez Syllę do Fezulów, składających się, jak mi wiadomo, z ludzi zacnych i

    zapisywali summy wypożyczone, i sporządzano nowe xięgi, tabulas novas. Czasem do czwartej części należytości zmniejszano, tak iż dłużnik zapłaciwszy asa miedzianego zamiast srebrnego sestercyusza, zawierającego cztery asy, to jest 25 za 100, wychodził z długów. Zdarzyło się to roku 86, za konsulatu L. Waleriusza Flakka, który po zmarłym Mariuszu nastąpił. Obacz mowę za Fontejuszem, 1.