Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/233

Ta strona została przepisana.

ogniem Kapitolu[1], jest z wyroku przeznaczenia postanowiony na zagładę tego miasta i Rzeczypospolitej. Zeznali także że między Cetegiem i innymi spiskowymi powstała sprzeczka o to, że Lentulus i drudzy chcieli wyrżnąć obywateli i spalić Rzym w święta Saturnowe[2], Cetegowi zaś zdawał się ten termin daleki.
V. Naostatek, żeby długo nie mówić, Rzymianie, kazałem podać listy przez każdego z nich, jak zeznano, pisane, a naprzód pokazałem Cetegowi pieczęć, którą poznał. Przeciąłem nić, przeczytałem. Pisał własną ręką do senatu i ludu Allobrogów, że dopełni co przyrzekł ich posłom; prosił aby wzajemnie dopełnili co mu ich posłowie obiecali. Wtedy Cetegus, który trochę pierwej coś o zabranych u siebie mieczach i puginałach odpowiedział, dodając że lubił zawsze mieć dobrą broń, po odczytaniu listu jak z nóg ścięty, przerażony, przekonany własnem sumieniem znagła umilkł.

Wprowadzony Statyliusz, poznał rękę i pieczęć swoję. Odczytano list jego tej samej prawie treści: przyznał się. Pokazałem wtenczas Lentulowi jego list i zapytałem, czy poznaje pieczęć: nie zaparł się jej. «Pieczęć ta, rzekłem, jest znana: jestto wizerunek dziada twego[3], znakomitego męża, który kochał jedynie ojczyznę i swych spółobywateli: ten wizerunek, aczkolwiek niemy, powinien był odwieść cię od tak szkaradnego występku.» Po odczytaniu listu jego także do senatu i ludu Allobrogów, rzekłem do niego że może mówić, jeśliby miał co do powiedzenia. Zrazu zapierał się; wkrótce potem, po złożonem już i wydanem całem zeznaniu, wstał i zapytał Gallów, co oni mieli do niego, po co do domu jego przyszli, i o to także Wulturcyusza zapytał. Gdy ci mu krótko i bez najmniejszego wahania się odpowiedzieli, kto ich do niego zaprowadził, ile razy byli u niego, i zapytali czy nic z nimi o wyrokach Sybillińskich nie mówił, wtedy znagła straciwszy przytomność umysłu po odkryciu tak wielkiej zbrodni, dowiódł jaka jest moc poczuwającego się do winy sumienia; bo mogąc zaprzeć się tego, nad spodziewanie wszy-

  1. Za konsulatu Scypiona i Norbana, roku 83. Appian, Wojny domowe, I, 10.
  2. Święta Saturnowe przypadały na dzień 17 grudnia.
  3. Dziad Lentula, mąż konsularny, walcząc na stronie szlachty, został ranny w rozruchu, w którym zginął K. Grachus. Obacz o nim mowę przeciw Cecyliuszowi, 21.