Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/241

Ta strona została przepisana.

żądam, krom wiecznej tego dnia pamiątki. W sercach jedynie waszych wszystkie moje tryumfy, wszystkie czci oznaki, pomniki sławy i zasługi złożone i zachowane mieć pragnę. Nic co nieme, nic co milczące, nic nakoniec takiego, co mniej zasłużeni ludzie osiągnąć mogą, podobać mi się nie może. Pamięć wasza, Rzymianie, pielęgnować, mowa wasza moje czyny wysławiać będzie, dzieje wasze przekażą je potomnym wiekom i trwałość im zapewnią. Zdaje mi się że dzień len, który, jak się spodziewam, pozostanie na zawsze pamiętny, był przeznaczony na zachowanie Rzeczypospolitej i uwiecznienie mego konsulatu; i że dwóch w jednym czasie znaleźć się miało obywatelów, z których jeden[1] granice państwa waszego aż do kresu słonecznego biegu pomknąć, drugi stolicę tegoż państwa zachować miał.
XII. Lecz że między wojną domową, którąm ja dokonał, a wojnami postronnemi, które wasi wodzowie prowadzili, ta zachodzi różnica, że ja żyć muszę z tymi, których pokonałem i uskromiłem, oni zaś swoich nieprzyjaciół albo poległych na pobojowisku, albo ujarzmionych zostawili; do was należy, Rzymianie, obmyślić aby, jeżeli ich chwalebne czyny pożytek im przynoszą, moje mi kiedyś na złe nie wyszły. Żeby niegodziwe i zbrodnicze ludzi najzuchwalszych zamysły zaszkodzić wam nie mogły, jam zapobiegł; żeby te same mnie nie zaszkodziły, do was należy zapobiedz. Zresztą, mnie samemu zaszkodzić już nie mogą. Mam wielką obronę w ludziach uczciwych, którzy mnie nigdy nie odstąpią, mam mocną podporę w Rzeczypospolitej, której powaga zasłoni mnie niewidzialną tarczą, mam nakoniec silne wsparcie w świadectwie własnego sumienia, przeciw któremu kto zechce powstać i targnąć się, na mnie, sam się oskarży. Czuję prócz tego, Rzymianie, taką w sobie odwagę, iż nietylko zuchwalstwu żadnego człowieka nie ustąpię, ale wszystkich złośliwych sam wyzwę do boju. Gdyby zaś cały zapęd domowych nieprzyjaciół, od was odparty, na mnie jednego się obrócił, waszą rzeczą będzie, Rzymianie, pomyśleć jakiego potem losu ci oczekiwać mają, którzy broniąc waszej całości podali się w nienawiść i wszelkie niebezpieczeństwa.

Co do mnie, jestże w tem życiu cobym mógł jeszcze osiągnąć,

  1. Pompejusz, który kończył wtenczas wojnę z Mitrydatem, i doszedł nie do kresu słonecznego biegu, ale tylko w stronę morza Kaspijskiego.