Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/287

Wystąpił problem z korektą tej strony.

tego oskarżenia. Aczkolwiek ciężki i gwałtowny jest taki oskarżyciel, mniej jednak obawiam się jego dowodów jak osobistej wziętości. Ponieważ Kato jest naszym przeciwnikiem, prosie was naprzód będę. sędziowie, aby ani godność jego, ani nadzieja trybunatu, ani blask jego cnót, ani surowość życia nie zaszkodziły L. Murenie, aby nakoniec jemu jednemu nie wyszły na złe piękne przymioty, które, M. Kato otrzymał, żeby mógł nieść pomoc wielu osobom. Dwa razy Scypio Afrykański był konsulem, dwa postrachy tego państwa, Kartaginę i Numancyą zburzył, kiedy L. Kottę oskarżył[1]. Niezrównana była jego wymowa, wielka prawość, nieskazitelność; powaga taka jak państwa Rzymskiego, które polegało na jego dzielności. Często słyszałem od starych, że te rzadkie oskarżyciela zalety najwięcej dopomogły L. Koltowi., Nie chcieli ci mądrzy ludzie, którzy wtenczas tę sprawę sądzili, wydać takiego wyroku, iżby się zdawało że kto upadł w sądzie obalony przemagającą swego przeciwnika siła. A Serwiusza Galbę, jak nam zachowało podanie, azali lud Rzymski nie wydarł zawziętości pradziada twego, M. Katona, nader dzielnego i sławnego męża, nalegającego na jego zgubę[2]? Zawżdy w tej Rzeczypospolitej zbyt wielkiej oskarżycieli potędze i lud cały i mądrzy a daleko w przyszłość wzrokiem sięgający sędziowie oprzeć się umieli. Nie chcę żeby oskarżycie! przynosił do sądu zbyt wielką siłę, zbyt wiele wpływu, powagi, wziętości. Niech tego wszystkiego użyje na ocalenie niewinnych, wsparcie słabych, ratunek nieszczęśliwych, ale niech nie przywodzi obywateli w niebezpieczeństwo, niech ich nie gubi. Powie kto może że Kato nie skłoniłby się do oskarżenia, gdyby wprzód sprawy nie osądził; stanowiłby, sędziowie, niesprawiedliwą zasadę i pogarszał stan oskarżonych, ktoby

  1. Obacz mowę przeciw Cecyliuszowi, 21, i notę 41. Valerius Maximus, VI, 4, 5, VIII, 1.
  2. Serw. Sulpicyusz Galba, którego Cycero w różnych swych dziełach chwali z wymowy, rządził Hiszpanią w urzędzie pretora roku 151. Złamał układy z Luzytanami, których zdradliwym sposobem wyrznął, podług Waleriusza Maxyma, VIII, 1, dziewięć tysięcy, podług Swetoniusza, Galba, trzydzieści tysięcy. Swetoniusz dodaje że ta rzeź, z której umknął Wiriatus, była przyczyną krwawej wojny do roku 140 prowadzonej pod wodzą tego dzielnego męża. Oskarżony o to Galba od trybuna L. Skryboniusza Libona i cenzora Katona, obronił się od kary siłą swojej wymowy. Cic. Brutus, 23; de Oratore, I, 53. Obacz także notę 35 do drugiej mowy przeciw Werresowi, V.