Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/289

Wystąpił problem z korektą tej strony.

XXX. Te zasady M. Rato, człowiek najrozumniejszy, przejął uwiedziony od najuczeńszych mistrzów, nie żeby o nieb rozprawiał, jak wielu innych, lecz żeby podług nich w życiu postępował. Prószyli o co dzierżawcy dochodów publicznych? — Strzeż się, powie Kato, z przychylności uczynić co dla nich[1]. — Przychodzę błagać cię o co nieszczęśliwi, przywiedzeni do nędzy? — Zbrodniarzem będziesz, jeżeli co dla nich uczynisz z litości. — Wyznaje kto że przewinił, i za to przewinienie przebaczenia żąda? — Straszna zbrodnia przebaczać. — Ale wina lekka. — Wszystkie winy równe. — Powiedziałeś co nieuważnie? — To już wyrok nieodzowny. — Nie sądziłeś z gruntu o rzeczy, aleś tylko wyraził swe zdanie. — Mądry nie mówi nigdy: zdaje mi się. — Pomyliłeś się w czemkolwiek. — Nie jestto błąd, ale złorzeczenie. Mamy to wszystko z naszej nauki. Powiedziałem w senacie że pozwę do sądu konsularnego kandydata. — Ale powiedziałeś w gniewie. — Nigdy, rzecze na to, mędrzec się nie gniewa. — Ale ze względu na okoliczności....[2]. — Tylko nieuczciwy człowiek kłamstwem oszukuje: szpetnie jest odmieniać zdanie; zbrodnią, dać się ubłagać; zdrożnością, litować się.
Nasi zaś mistrze (wyznam bowiem, Katonie, że i ja w mojej młodości, niedowierzając własnemu światłu, starałem się w szkołach filozofów oświecić), nasi, mówię, począwszy od Platona i Arystotelesa, umiarkowani mistrze powiadają, że mądry powoduje się niekiedy przychylnością; że uczciwy człowiek powinien być miłosierny; że różne są rodzaje przestępstw i kary nierówne; że jest w sercu najsurowszego człowieka miejsce dla przebaczenia; że mądry nawet wyraża często swe zdanie o tein, czego nie wie; że niekiedy się gniewa, ale uprosić i przebłagać się daje; że nie upiera się przy tem, co raz powiedział, jeżeli co innego za lepsze uzna; że odstępuje

    de Finibus, III, IV, V, gdzie przyznaje że zbyt surowo sądził o ich nauce i zasadach w mowie za Mureną, że tylko żartował.

  1. Kiedy dzierżawcy dochodów publicznych żądali od senatu zniżenia tenuty, sam jeden Kato oparł się ich żądaniu, i dokazał że senat odrzucił ich żądanie. Cicero ad Atticum, II, 1.
  2. Tu Cycero dla tego że niby Stoik Kato przerwał mu mowę, co zaczął nie kończy, a chciał zapewne powiedzieć, że ze zmianą okoliczności można zdanie odmienić.