Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/351

Wystąpił problem z korektą tej strony.

IX. Kolofonowie nazywają Homera swym spółobywatelem; Chiowie przywłaszczają go sobie; Salaminowie upominają sic o niego; Smyrnowie utrzymują że do nich należy, i dla tego poświęcili mu w swem mieście świątynię; prócz nich wielu innych walczy i wiedzie spór o to. Chcą tedy obcego człowieka, ponieważ był poetą, po śmierci nawet sobie przywłaszczyć: my mielibyśmy odtrącić od siebie żyjącego poetę? który z własnej chęci i na mocy prawa jest naszym, ile że Archias swą pilność i swój talent oddawna poświęcił na opiewanie sławy i zalet narodu Rzymskiego. Bo nie tylko w młodości wziął za przedmiot swych pieni wojnę z Cymbrami, ale zjednał nawet pochwałę cnego K. Mariusza, który zdawał się nie mieć dość delikatnego smaku w podobnych utworach. Nikt bowiem nie jest takim Muz nieprzyjacielem, któremuby się nie podobała niezgasła dzieł jego pochwała w poemacie uwieczniona. Ów wielki Ateńczyk, Temistokles. zapytany jakich pieni i czyjego głosu słuchał najchętniej: «tego, odpowiedział, który jego czyny najlepiej opiewał.» Dla tego także ów Mariusz bardzo polubił L. Plocyusza[1], sądząc że talent tego poety będzie mógł jego dzieła wsławić.
Całą wojnę z Mitrydatem, wielką i trudną, na lądzie i na morzu z różną odmianą szczęścia prowadzoną, Archias opisał w dziele, które nie tylko L. Lukulla, dzielnego i sławnego męża, ale i.imię ludu Rzymskiego uświetnia. Pod dowództwem bowiem Lukulla lud Rzymski otworzył sobie królestwo Pontu, niegdyś potęgą królów i samem położeniem warowne: wojsko ludu Rzymskiego pod tymże wodzom szczupłą siłą pogromiło nieprzeliczone Armenów zastępy: jestto chwałą ludu Rzymskiego, że przyjacielskie miasto Cyzik mądrym planem tegoż wodza od napaści króla ochronione, i jakby z paszczy wojny wydarte i zachowane zostało: jako nasz czyn zawsze będzie głoszone i sławione owo zatopienie floty nieprzyjacielskiej z zabitymi wodzami, i owa niepodobna do wiary bitwa morska przy Tenedos, gdzie. L. Lukullus walczył: nasze to są słupy zwycięztwa, nasze pomniki, nasze tryumfy: ci zaś którzy to opiewają, sławę ludu Rzymskiego rozgłaszają.

Drogim był starszemu Scypionowi Afrykańskiemu nasz Enniusz:

  1. L. Plocyusz Gallus, który pierwszy założył roku 94 szkołę retoryki w Rzymie. Suetonius, De claris rhetoribus, 2. Mówi o nim Cycero w liście do Tytyniusza przytoczonym w tem dziele przez Swetoniusza.