Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/355

Wystąpił problem z korektą tej strony.

XII. Zachowajcie tedy, sędziowie, człowieka, którego szlachetny sposób myślenia widzicie zaświadczony nie tylko powagą jego przyjaciół, ale dawnością zawartych z nim związków przyjaźni, którego talent jest taki, jaki sobie wyobrazić możecie, kiedy widzicie że ludzie wzniosłym geniuszem obdarzeni obcowania z nim poszukiwali, którego sprawa jest oparta na dobrodziejstwie prawa, na zaręczeniu miasta municypalnego, na świadectwie Lukulla, na xięgach obywatelskich Metella. Co gdy tak jest, proszę was, sędziowie (jeżeli w takiej sprawie nic tylko ludzkie, ale bozkie polecenie miejsce mieć powinno), żebyście tego człowieka, który was, waszych wodzów i ludu Rzymskiego czyny zawżdy wysławiał, który tym świeżym, domowym niebezpieczeństwom przez nas i przez was podjętym wiekuiste świadectwo chwały dać obiecuje, który jest z liczby wieszczów, których osoba u wszystkich narodów zawżdy za świętą była uważana i tak nazywana, żebyście go wzięli pod swa opiekę, tak iżby o was myślano, że chcieliście raczej łagodnością waszą sprawić mu ulgę, niżeli go surowością wasza obrazić.
Com o tej sprawie podług mego zwyczaju krótko i po prostu powiedział, spodziewam się, sędziowie, że to znalazło wasze powszechne przyzwolenie. Com przeciw zwyczajowi sądowemu o talencie tego poety, a w ogólności o poezyi namienił, mam nadzieję, sędziowie, że to przez was dobrze przyjęte będzie; co do przewodnika sądu, wiem z pewnością że przez niego dobrze przyjęte zostało.