Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/377

Wystąpił problem z korektą tej strony.

teraz w pancerzu. Ten mądry i ostrożny człowiek obawia się, żeby L. Flakkus nie popełnił teraz przestępstwa, kiedy już nie może uniknąć jego świadectwa. Flakkus, który, przed złożeniem onego, kiedy mógł coś przez to osiągnąć, powstrzymał się, miałby teraz do fałszywego o chciwość świadectwa dołączyć prawdziwe o zabójstwo oskarżenie? Ale ponieważ o tym świadku i o całej skardze Mitrydatesa Kw. Hortensiusz równie mądrze jak wymownie powiedział, ja podług mego planu przejdę do innych świadków.
XVIII. Główną podnietą Greków jest siedzący przy oskarżycielach Heraklides z Temnos[1], ograniczony i gadatliwy człowiek, a, jak mu się zdaje, tak uczony, że się ich nauczycielem być mieni, i tak starający się o łaskę ludzi, że was i nas codzień pozdrawia. W Temnie nie udało mu się, acz podeszłemu w latach, wejść do rady miejskiej, a lubo obiecuje uczyć drugich wymowy, sam wszystkie swoje najhaniebniejsze sprawy przegrał. Równie szczęśliwy człowiek jest Nikomedes, który jako poseł z nim przybył, który do rady miejskiej nie tylko żadnym sposobem dostać się nie mógł, ale za kradzież i za oszukanie spólnika potępiony został. Głowa poselstwa, Lisaniasz, otrzymał wprawdzie godność radcy miejskiego, ale gdy się zbyt dotykał sprawy publicznej, skazany za kradzież grosza skarbowego, i dobra i tytuł radcy utracił. Ci trzej chcieli sfałszować rachunki nawet naszego skarbu; podali bowiem dziewięciu niewolników, kiedy bez żadnego przybyli[2]. Widzę że Lisaniasz był obecny przy spisaniu postanowienia. Brata jego dobra, ponieważ długów ludowi nie płacił, za pretora Flakka urzędownie sprzedano. Oprócz nich jest Filippus, zięć Lisaniasza, i Hermobiusz, którego brat Poles także za kradzież pieniędzy skarbowych skazany został.

XIX. Ci powiadają, że wyliczyli Flakkowi i jego ludziom 15,000 drachm. Mam do czynienia z miastem wchodzącem w najdrobniejsze szczegóły, lubiącem dużo pisać, gilzie nie można ruszyć jednego pieniądza bez pięciu pretorów, trzech kwestorów, czterech bankierów przez lud wybranych. Z tej znacznej liczby żadnego nie sprowadzono; i gdy owe pieniądze jako po imieniu Flakkowi dane

  1. Temnos w Kolii, przy ujściu rzeki Hermus, na kilka mil od Smyrny. Plinius, V, 29.
  2. W podobnych sprawach kryminalnych zwracano świadkom ze skarbu kosztu podróży, i płacono na ich utrzymanie wraz ze sługami.