Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/417

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Czy myślałeś że w Kapui byłeś konsulem (jak wtedy w istocie byłeś), dawniejszem siedlisku pychy[1], czy w Rzymie. gdzie przed wami wszyscy konsulowie senatowi byli posłuszni? Sprowadzony z twoim kollega do cyrku Flaminiusza, ośmieliłeś sic powiedzieć, żeś był za wżdy do litości skłonny, przez co dałeś do zrozumienia, że senatorowie i wszyscy dobrze myślący oddalając zgubę od ojczyzny okrutnymi byli. Tyj litościwy człowieku, powinowatego swego, któregoś na swym sejmik u pierwszym dozorcą przy naprzód wetującej centurii postawił, któremuś z kolei trzeciemu dał głos pierwszego stycznia, związanego nieprzyjaciołom Rzeczypospolitej oddałeś i ty zięcia mego, swego krewnego, ty powinowatą swoje, córkę moją, gdy ci się do nóg rzucili, najprzykrzejszemi i najokrutniejszemi słowy od siebie odtrąciłeś! ty, człowiek szczególniejszej łagodności i litościwego serca, gdym od ciosu nie przez trybunów, ale przez konsulów zadanego wraz z Rzeczypospolitą upadł, tak byłeś nikczemny i chciwy, że jednej nawet godziny po moim upadku na łupy moje czekać nie chciałeś, dotąd przynajmniej ażby ucichł jęk i lament Rzymu!
Jeszcze nie ogłoszono że Rzeczpospolita do grobu wstąpiła, a już ci koszta pogrzebu płacono. W jednym i tym samym czasie dom mój złupiony gorzał, moje ruchomości z góry Palatyńskiej[2]; do jednego konsula, mego sąsiada, z dóbr Tuskulańskich do drugiego konsula, mego sąsiada, przenoszono, i zarazem kiedy na wniosek tego samego wysickacza ci sami wyrobnicy wetowali na Forum, na którem nie tylko dobrze myślących, ale nawet wolno urodzonych ludzi nie było, kiedy lud Rzymski nie wiedział co się działo, senat był wciśnięty i poniżony, dwóm bezbożnym i niegodziwym konsulom skarb, prowincye, legie, wielkorządztwa rozdawano.

VIII. Co ci konsulowie obalili, toście wy konsulowie, ich następcy, możnem działaniem podźwignęli, wsparci niezmordowaną czynnością trybunów ludu i pretorów. Co mam o T. Anniuszu[3],

  1. Pizo był konsulem w Rzymie, był zarazem duumwirem w Kapie. O pysze przypisywanej mieszkańcom tego miasta, obacz drugą mowę przeciw Rullowi, 28, 33.
  2. Na górze Palatyńskiej miał Cycero dom kupiony od Krassa, Obacz wstęp do mowy za swym domem, 24.
  3. T. Anniusz Milo, którego Cycero w pięć lat potem za zabicie Klodiusza bronił. Obacz mowę po powrocie miana do ludu, 6, za Sextiuszem, 41.