urodzenia, młodzi synowie, ani się wstawiała liczna krewnych gromada: nie prosił, jak za Kw. Metellem[1], dostojnym i sławnym mężem, syn dojrzałego już wieku, ani L. i Kw. Metellowie, byli konsulowie, i ich dzieci, ani Kw. Metellus Nepos, który wtenczas starał się o konsulat, ani Lukullowie, Serwiliuszowie, Scypionowie, synowie matek z rodu Metellów, z płaczem i w sukniach żałobnych nie błagali ludu Rzymskiego. Ale jeden tylko mój brat, który był do mnie przywiązany jak syn, radził jak ojciec, kochał jak brat, ten tylko jeden odzieniem żałobnem, łzami i codziennemi prośby dokazał, że zaczęto tęsknić za mną i przypominać sobie dokonane przezemnie czyny. Lubo postanowił, jeśliby mnie przez was nie odzyskał, los mój podzielić, i chciał ze mną na wygnaniu i w grobie zamieszkać; nie uląkł się jednak ani wielkości przedsięwzięcia, ani swego samotnego położenia, ani przemocy i oręża nieprzyjaciół[2]. Drugim niezmordowanym obrońcę i losu mego orędownikiem był zięć mój, K. Pizo, człowiek bardzo cnotliwy i niezmiernie do mnie przywiązany, który groźbami mych nieprzyjaciół, nienawiścią spowinowaconego ze mną krewnego swego, konsula, pogardził, i żeby mnie ratować, urzędu kwestora w Poncie i Bitynii nie przyjął. Nigdy senat o P. Popilliuszu nic nie postanowił, nigdy w tem zgromadzeniu o Kw. Metellu nie wzmiankowano: po zamordowaniu swych nie-przyjaciół, zostali na wniesienie trybunów, ale nie uchwalą senatu przywołani, lubo jeden z nich woli senatu usłuchał, drugi gwałtu i mordu uniknął. K. Mariusz, który, ile pamięć nasza sięga, był trzecim przedemną konsularnym mężem, którego burza niezgod domowych z ojczyzny wypędziła, nie tylko nie został przez senat przywo-
- ↑ Po zabiciu Saturnina Metellus Numidicus na prośbę syna, którego dla tego Piusem nazwano, tudzież, wymienionych poniżej krewnych i powinowatych był z wygnania przywołany.
- ↑ Dnia 25 stycznia 57 roku, kiedy trybun Fabrycyusz wniósł do ludu przywołanie Cycerona, a Klodiusz, żeby mu przeszkodzić, gwałtu użył, brat Cycerona, Kwintus, zrzucony z mównicy, stratowany, ukryć się musiał między stogami poległych z obu stron niewolników i obywateli. Obacz mowę za Sextiuszem, 35. Pomylił się Plutarch w życiu Cycerona mówiąc, że Kwintus za zabitego na rynku zostawiony został. Gdyby tak było, pewnieby Cycero o tom nie zamilczał.
wygnanie ustąpić (Plutarch, C. Gracchus, 6), po jego śmierci na wniesienie do ludu trybuna Bestii przywołany został. Cic. Brutus, 34.