Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/439

Ta strona została przepisana.

wszystko, cokolwiek będę mógł dotrzymać: naprzód, że z jakiem uszanowaniem zwykli być ludzie pobożni dla bogów nieśmiertelnych, z takiem zawsze pozostanę dla ludu Rzymskiego, i że przez całe życie moje wola wasza nie mniej mi świętą, jak wola bogów nieśmiertelnych będzie; potem, ponieważ sama Rzeczpospolita wprowadziła mnie w grono obywatelskie, na wiernej służbie mojej nigdy jej nie zejdzie. Jeżeli kto myśli, żem się albo w moich chęciach odmienił, albo zachwiał w odwadze, albo podupadł na umyśle, mocno się myli.
Co mi przemoc, niesprawiedliwość, wściekłość niegodziwych ludzi wydrzeć mogła, to mi wydarła, zabrała, rozproszyła: co dzielnemu człowiekowi odjętem być nie może, to mi zostaje i pozostanie. Widziałem najodważniejszego z ludzi, ziomka mego K. Mariusza[1], i mówię o nim dla tego, że przez jakieś nieuchronne przeznaczenie oba walczyć musieliśmy nie tylko z tymi, co wszystko zburzyć chcieli, ale nawet z samym losem, widziałem go, lubo w późnej starości, nie tylko z nieugiętym w wielkiem nieszczęściu, ale z odmłodniałym i pokrzepionym umysłem.

Sam go słyszałem opowiadającego jak był nieszczęśliwy, kiedy żyć musiał daleko od ojczyzny, którą od najazdu Barbarzyńców uwolnił; kiedy się dowiedział że dobra jego nieprzyjaciele posiedli i rozszarpali; kiedy widział młodego syna dzielącego z nim tę samę niedolą; kiedy zanurzony w bagnie zachował życie przez litość Minturneńczyków, którzy się zbiegli na jego ratunek; kiedy przewieziony na małym statku do Afryki, stanął ubogi i w błagającej postaci przed tymi, którym był rozdał królestwa[2]. Ale zarazem mawiał, że odzyskawszy swą godność i wszystko co był postradał, nie zaniecha zachować moc duszy, której nigdy nie stracił. Ta wszelako między nim a mną zachodzi różnica, że on czem był silny, tem wywarł zemstę na swych nieprzyjaciół, to jest orężem; ja nie użyję tylko zwyczajnych mi środków; bo jego sposoby mają miejsce w wojnie i w domowych rozterkach, moje w uciszeniu i pokoju.

  1. Cycero miał lat dziewiętnaście, kiedy Mariusz roku 88 uciekał z Rzymu przed zbliżającym się Syllą, dwadzieścia, kiedy wraz z Cynną wrócił do Rzymu.
  2. Mariusz ukończywszy wojnę z Jugurtą, rozdzielił jego państwo między Hiempsala, jednego z wnuków Masinissy, i Dokcha, króla Maurów, teścia Jugurty, który Jugurtę zdradził i Rzymianom wydał. Sallustius, Bellum Jugurth. 110.