Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/463

Wystąpił problem z korektą tej strony.

miała ściągnąć na mnie nienawiść, wszystkie miasta, wszystkie stany, wszyscy bogowie i ludzie już osądzili. Teraz o was samych, kapłani, o waszych dzieciach, o innych obywatelach, jak przystoi waszej powadze i mądrości, radzić macie.
W sprawach przychodzących pod sąd ludu, przodkowie nasi przepisali łagodny bardzo sposób postępowania: naprzód, aby nie karano gardłem i zarazem winą pieniężną; powtóre, aby nikt nie był oskarżony tylko w dniu w pozwie wyrażonym; aby urzędnik po trzykroć z przerwą dnia jednego zapowiedział, że sprawa ma się sądzić, nim lud karę wyrzecze i wyrok wyda; następuje potom po trzech dniach targowych czwarta zapowiedź z oznaczeniem dnia, w którym ma być sprawa sądzona. Ileż nie pozostaje jeszcze obwinionym środków błagania litości sędziów! Lud z resztą nie jest nieubłagany; łatwo go nakłonić do niesienia ratunku głosowaniem: nakoniec, jeżeli wróżby, lub jaka wymówka przeszkodzi sądzić w dniu naznaczonym, cała sprawa i sąd o niej upada.
XVIII. Jeżeli takie zachowują się ostrożności, gdzie jest skarga, gdzie jest oskarżyciel, gdzie są świadkowie, coż niegodziwszego jak żeby o obywatelu, który ani był powołany do sławienia się, ani zapozwany, ani oskarżony, o całym jego losie, dzieciach, majątku, głosowali najemnicy, zbójcy, hołysze, łotry bez sposobu do życia, i żeby to ich głosowanie za prawo miano? Jeżeli tak mógł ze mną postąpić, za którym mówiło dostojeństwo, osobiste znaczenie, sprawiedliwa sprawa, sama nakoniec Rzeczpospolita, ze mną, którego bogactwa nie mogły wzbudzić chciwości, który nie miałem przeciwko solne jedno nieszczęśliwe okoliczności czasu i opłakany stan spraw publicznych; coż dopiero z tymi się stanie, którzy nie mają dostojeństw od ludu nadanych, i idącej za niemi wziętości, a posiadają skarby mogące rozłakomić zbyt wielu przywiedzionych do nędzy i zajmujących wysokie stopnie rozrzutników? Rajcie tę wolność trybunowi ludu, i rzućcie okiem na tę młodzież, a mianowicie na tych, którzy zdają się już tak chciwie czyhać na trybuńską władze, a wnet się znajdzie, wierzcie mi, gdy się to prawo ustali, całe zgromadzenie trybunów, którzy zgodzą się na złupienie majątków najbogatszych obywatelów, zwłaszcza jeżeli uczynią ludowi nadzieję, że się z nim obłowem podzielą.
Ale co wniósł do ludu ten biegły i subtelny pisarz praw? Czy powiedział: «Chciejcie postanowić aby M, Tulliuszowi zakazano