Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/480

Wystąpił problem z korektą tej strony.

łego czynu Scypiona Nazyki, prywatnego człowieka; bo i konsul P. Mucyusz[1], który lubo w sprawowaniu Rzeczypospolitej zdawał się być nieco opieszałym, czyn len wielą uchwałami senatu nie tylko zaraz usprawiedliwił, ale go nawet pochwalił; mnie zaś potrzeba było, gdybyś zginał, walczyć z konsulami, albo, gdybyś pozostał przy życiu, i z tobą i z nimi rozprawić się orężem. Oprócz tego wielu innych niebezpieczeństw obawiać się wtenczas należało: nic omieszkanoby zapewne poburzyć niewolników; tak zawzięta ku dobrym zagnieździła się nienawiść w sercach ludzi niegodziwych, pozostałych szczątków dawnego sprzysiężenia.
Ale mi nawet nie pozwalasz chlubić się moim konsulatem. Powiadasz że pochwały, jakie sam sobie daję, są do niezniesienia, i chcąc uchodzić za dowcipnego, na koncepta się zdobywasz: bo, jak mówisz, mam często powtarzać że jestem Jowiszem, że Minerwa jest moją siostrą. Ale jestem tak zuchwały, iżbym miał się za Jowisza, ani tak ciemny, iżbym Minerwę za jego siostrę uważał. Ja przynajmniej pannę za siostrę obrałem; tyś swojej nie dopuścił zostać panną. Zważ tedy czy ty słuszniej nie powinieneś zwać się Jowiszem, mając w jednej osobie i siostrę i żonę[2].

XXXV. Ganisz mnie za to, że, jak mówisz, mam zwyczaj chwalić się. kto mnie kiedy słyszał bez potrzeby, bez przymusu o sobie mówiącego? Gdyby mi zarzucono kradzież, hojny szafunek na przekup pieniędzy, rozpustę, a ja odpowiadał żem radą, pracą, narażeniem się na niebezpieczeństwo ojczyznę ocalił, myślanoby że dla tego tylko chlubię się z dokonanych czynów, żeby się do tych zarzutów nie przyznać. Ale jeżeli przed tym ciężkim dla Rzeczypospolitej czasem, nic mi innego nie zarzucano, jedno okrutną surowość z jaką potrzeba było wtedy postąpić, kiedym ojczyznę od zguby ratował, pytam się, czy mi na ten zarzut milczeć, lub pokornie odpowiadać należało? Przeciwnie sądziłem zawsze że będzie z pożytkiem

  1. Obacz notę 2 do pierwszej mowy przeciw Katylinie, tudzież notę 65 do mowy za Plancyuszem. Cycero, który poczuwał się do winy, że bez sądu ludu stracił spólników Katyliny, wychwala w swych mowach Serwiliusza Ahalę i Scypiona Nazykę, którzy czem innem nie byli tylko politycznymi zabójcami.
  2. W sprawie o znieważenie tajemnic Dobrej Bogini, Lukullus świadczył że Klodiusz z jego żoną a swą siostrą płodził kazirodztwo. Mówiono także że to samo popełniał z dwiema drugiemi siostrami. Plutarch, Cicero, 37. Mowa o odpowiedziach wieszczbiarzów, 20.