Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/481

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Rzeczypospolitej, jeżeli o najpiękniejszym czynie, jaki za powagę senatu, zgoda wszystkich dobrych obywateli, dla ocalenia ojczyzny zdziałałem, jak najchlubniej, jak najgodniej mówić będę; ile że mnie [jednemu w tej Rzeczypospolitej wolno było zaprzysiądz w obliczu ludu Rzymskiego, że Rzym i całe państwo całość mi swa winny[1]. U pad a tedy on obelżywy okrucieństwa zarzut, kiedy widzicie we mnie nie okrutnego tyrana, ale łagodnego ojca, żałowanego, pożądanego, przywołanego, sprowadzonego zgodne mi głosy wszystkich dobrych obywatelów. Ale drugi powstał: zarzucają mi mój ustęp, oskarżenie, na które bez największej mojej pochwały odpowiedzieć nie mogę. Bo coż, kapłani, mam na to powiedzieć? Że czujac się winnym, uciekłem? ale o co mnie. obwiniano, nie tylko wina nie było, lecz byłto czyn najpiękniejszy odkąd są ludzie na święcie. Żem się uląkł wyroku ludu? ale nie mówiono nawet o pozwaniu mnie przed sąd jego, a gdyby pozwano, z podwójna odszedłbym chwałą. Że mi zabrakło wsparcia łudzi uczciwych? fałsz. Żem się zląkł śmierci? precz z takim zarzutem.

XXXVI. Muszę tedy powiedzieć, czegobym nie powiedział, gdybym nie był zmuszony: ba nigdy wzniosłej nie mówiłem o sobie dla zjednania zalety, lecz dla odparcia czynionych mi zarzutów. Mówię tedy, a mówię jak mogę najgłośniej: kiedy wszystkich łotrów i spiskowych poduszczona tłuszcza, pod dowództwem trybuna ludu, za przyzwoleniem konsulów, ucisnąwszy senat, rzuciwszy postrach na rycerstwo Rzymskie, nabawiwszy trwogi, i niespokojności całe miasto, gotowała się uderzyć nie tak na mnie, jak przezemnie na wszystkich dobrych obywatelów, widziałem że jeślibym zwyciężył, zaledwie, jakie szczątki pozostałyby Rzeczypospolitej, jeślibym zaś został zwyciężony, żadnejby nie było. Co gdym rozważył, zalałem się łzami myśląc o rozstaniu się z nieszczęśliwą żoną, o sieroctwie najdroższych dzieci, o smutku nieobecnego, najlepszego i najukochańszego brata, o nagłym upadku mocno ugruntowanego szczęścia mojej familii; lecz nad to wszystko przeniosłem życie moich spółobywateli, i wolałem widzieć Rzeczpospolitą zachwianą ustąpieniem jednego człowieka, niżeli całkiem obaloną wymordowaniem wszystkich. Spodziewałem się, jak się, też stało, że będę mógł przy pomocy pozostałych przy życiu dzielnych mężów

  1. Obacz wstęp do mowy po powrocie mianej w senacie.