Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/579

Wystąpił problem z korektą tej strony.

być obalona Rzeczpospolita, dodał ty śmiertelną ranę przez wyniesienie się na urząd augura, pytam cię, czybyś, idąc za przykładem wszystkich augurów począwszy od Romulusa, ogłosił że, kiedy Jowisz błyska, nic godzi się czynić z ludem? czy też, ponieważ tak zawżdy czyniłeś, skasowałbyś wróżby?

IX. Żeby już dłużej nie mówić o twoim auguracie, o którym nierad mówię dla żalu na samo wspomnienie nieszczęść Rzeczypospolitej; choć, pókiby się utrzymał nienaruszony majestat tych, co nas słuchają, pókiby Rzym potrwał, nie mogłeś nigdy spodziewać się augurem zostać: ale pomijając twoje marzenia, a przechodząc do zbrodni, chcę żebyś mi na to odpowiedział: kiedyś konsula M. Bibula, nie powiem mającego dobre chęci dla Rzeczypospolitej, dla tego żebyś ty, potężny człowieku, różniąc się z nim w zdaniu, na mnie się nie rozgniewał, ale który pewnie nigdy się zbyt daleko nie posunął, nic nie knuł przeciw Rzeczypospolitej, tylko czynności twoje w duchu potępiał, kiedyś twego konsula do więzienia prowadził, a kolledzy twoi od obrazu Waleriusza[1] puścić go kazali: nie. wistawiłżeś przed Rostrami mostu z ławek trybunalskich, na którym najumiarkowabszy i najstateczniejszy konsul ludu Rzymskiego, pozbawiony pomocy innych trybunów, odłączony od przyjaciół, narażony na gwałt poduszczonego pospólstwa, sprawiał smutne i okropne widowisko najwyższego urzędnika prowadzonego, nie powiem do więzienia, ale na śmierć, na stracenie. Pytam cię, byłże kto przed tobą, coby się takiego bezprawia dopuścił? żebyśmy wiedzieli czyś dawnych zbrodni naśladowca, czy nowych wynalazca. Kiedyś przez te i tym podobne pomysły i czyny szkaradne, podszywając się pod K. Cezara, najłaskawszego i najlepszego z ludzi, ale w rzeczy sam zuchwale i po łotrosku działając, M. Bibula z Forum, z senatu, z świątyń, z miejsc publicznych wypędził; kiedyś go zamkniętego w domu trzymał, i kiedy konsul nie mając już opieki ani w majestacie urzędu, ani w powadze praw, dla uratowania życia za bramę i ściany swego domu schronić się musiał, nie chciałżeś go i ztamtąd przez ceklarza wywlec, żeby za twego trybunatu, co każ-

  1. Byłto obraz bitwy stoczonej 264 roku przed Chr., w pierwszej wojnie Punickiej przez M. Waleriusza Maxyma Messalę przeciw Kartagińczykom i królowi Sycylii Hieronowi, którą tenże wódz kazał odmalować i umieścił w skrzydle pałacu Hostiliusza Livius, XXXV, 4.