zwolę aby prawda, która żadnym sposobem odmieniona być nie może, zależała od woli świadków, którą tak łatwo przerobić, lada czem do swego celu nagiąć i nakierować można. Postępując drogą rozumowania, dowodami jaśniejszemi nad słońce oskarżenie zbijemy: rzecz z rzeczą, przyczyna z przyczyną, racya z racyą walczyć będzie.
X. Jakoż z przyjemnością słuchałem M. Krassa wymownie i ozdobnie wyłuszczającego część tej sprawy tyczącą się rozruchu w Neapolu, zamordowania posłów Alexandryjskich[1] w Puteolach, dóbr Palli. Chciałbym żeby był także i o Dionie wspomniał, o którym co mam wam powiedzieć, jeżeli nie to, że kto go zabił, nie boi się kary, przyznaje się nawet do uczynku? P. Ascytiusz, którego oskarżono jako spólnika i pomocnika tego zabójstwa, został wyrokiem sądu za niewinnego uznany. Co to za oskarżenie, którego istota jest taka, że kto popełnił przestępstwo, nie zapiera się, kto się zapiera, uwolnionym został? Miałżeby go obawiać się Celiusz, który nie tylko go nie popełnił, ale na którego nawet podejrzenie wiadomości o niem nie pada? Jeżeli dobroć sprawy dopomogła więcej Ascytiuszowi, niżeli mu zaszkodziło powszechne uprzedzenie, możeż twoja potwarz zaszkodzić Celiuszowi, który o ten czyn nie tylko podejrzany, ale nawet pomówiony nie był? «Ale Ascytiusz winien swoje uwolnienie porozumieniu się z oskarżycielem.» Łatwo bardzo na to odpowiedzieć, mnie zwłaszcza com go bronił. Celiusz jest przekonany o dobroci sprawy Ascytiusza; zresztą jakakolwiek ona jest, nie widzi w niej żadnego ze swoją związku. Nie tylko takie jest przekonanie Celiusza, ale i dwóch młodzieńców znanych z gruntownej nauki i czystych obyczajów, T. i K. Koponiuszów, którzy najwięcej ze wszystkich nad śmiercią Diona ubolewali, będąc z nim zamiłowaniem nauk i węzłem gościnności ściśle złączeni. Dio mieszkał, jakieście słyszeli, u L. Lukcejusza[2], który go poznał
- ↑ O tych posłach Alexandryjskich obacz notę 22 do mowy o odpowiedziach wieszczbiarzów. Dowiedziawszy się senat o ich wymordowaniu, chciał wysłuchać naczelnika poselstwa, Diona, i stawić mu się kazał, ale i ten wkrótce zamordowany.
- ↑ Jest to zapewne ten sam Lukcejusz, autor historyi wojny socyalnej i domowej, którego Cycero prosił o opisanie czynów swego konsulatu. Epist. fam. V, 12. Cicero ad Atticum, IV, 6.