ani tak długotrwałej nie sprawiło radości. Zatrzymajcie co wam powiem w pamięci, sędziowie: wy i dzieci wasze widzieć, mam nadzieję, będziecie szczęśliwą i kwitnącą Rzeczpospolitę, i powiecie wtenczas: «Gdyby żył P. Klodiusz, nie bylibyśmy tego szczęścia świadkami.» Tak jest, mamy wielką, i jak tuszę, niemylną nadzieję, że ten jeszcze rok, w którym gdy za konsulatu Pompejusza ukrócona będzie swawola, przytłumione fakcye, ustalone prawa i sądy, przyniesie zbawienie Rzeczypospolitej. Ale kto jest tak obrany z rozumu, coby myślał iżby to wszystko za życia P. Klodiusza zdarzyć się mogło? Co mówię? prywatne nawet wasze własności, które teraz posiadacie, jakbyście nadal pod panowaniem tego szaleńca utrzymać mogli?
XXIX. Nie lękam się, sędziowie, aby powiedziano że zapalony nienawiścią z nieprzyjaźni mojej pochodzącą, gniew mój na niego z większem uniesieniem niż słusznością wywarłem. Miałem wprawdzie szczególne powody nienawiści ku niemu, ale że on był wszystkich powszechnym nieprzyjacielem, moja nienawiść niknęła prawie w nienawiści powszechnej. Niepodobna wypowiedzieć, ani nawet pomyśleć ile w nim złości, ile zgubności było. Uważajcie tu pilniej, sędziowie. Oto dochodzicie zabójstwa popełnionego na osobie P. Klodiusza: wyobraźcie sobie (wolne są bowiem nasze myśli, i tak co chcą widzą, jak wadzimy na co patrzymy), wyobraźcie tedy sobie że nie mógłbym inaczej otrzymać od was uwolnienia Milona, tylko gdyby P. Klodiusz zmartwychwstał. Co! struchleliście! twarze wam pobladły! jakżeby was żywy przeraził, kiedy na samę myśl o nieżywym zadrżeliście ze strachu? Idźmy dalej. Gdyby sam Kn. Pompejusz, którego geniusz i szczęście było takie, iż zawsze dokazał czego inny dokazać nie mógł, gdyby mówię Pompejusz miał do wyboru, albo poszukiwać śmierci P. Klodiusza, albo go wskrzesić, co myślicie wybrałby z dwojga? choćby nawet przez przyjaźń ku niemu[1] chciał go wyrwać z grobu, nie uczyniłby tego dla miłości Rzeczypospolitej. Tak tedy zawiedliście tutaj żeby się pomścić śmierci człowieka, któremu, choćbyście mogli, nie chcielibyście przywrócić życia, i śledzicie popełnionego na nim zabójstwa na mocy prawa, które, gdyby go ożywić mogło, nigdyby wniesione nie było.
- ↑ Pompejusz spowinowacił się z Klodiuszem, którego synowicę syn Pompejusza pojął za żonę.