Miałżeby zabójca takiego człowieka, przyznający się do uczynku, obawiać się kary od tych, których oswobodził? Grecy oddają cześć bozką mordercom tyranów. Widziałem w Atenach, widziałem w innych miastach Grecyi uroczyste święta ustanowione na cześć takich mężów; słyszałem pienia, słyszałem rytmy religijne poświęcone ich pamięci, ich nieśmiertelność głoszące. A wybyście mieli wybawiciela takiego ludu, mściciela takich zbrodni nie tylko bez uczczenia zostawić, ale nawet dozwolić aby go na stracenie porwano! Gdyby Milo na Klodiusza uderzył, pewnieby się do tego przyznał; wyznałby mówię że rad go zabił dla uwolnienia wszystkich od zguby, i nie tylkoby wyznał, aleby ten czyn za chlubę sobie poczytał.
XXX. Jakoż, jeżeli nie zapiera się tego, za co nic innego nie żąda jedno przebaczenia, czemużby miał nie przyznać się do tego, coby mu sławę zjednało? chybaby myślał że przyjemniejszą uczyniłby wam przysługę broniąc gardła swego niżeli praw waszych! kiedy zwłaszcza takowem wyznaniem, jeślibyście wdzięcznymi być chcieli, najświetniejszych dostąpiłby zaszczytów? Gdyby wam czyn ten niepodobał się (ale jak może niepodobać się komu własne ocalenie?), gdyby jednak mniej była przyjemna spółobywatelom dzielnego męża odwaga, wtedy mężnym i stałym umysłem ustąpiłby z niewdzięcznej ojczyzny. Cożby w istocie było niewdzięczniejszego, jak gdyby wszyscy weselili się, a sam jeden tylko płakał sprawca powszechnego wesela? Zresztą, wszyscyśmy wiedzieli, ścigając zdrajców ojczyzny, że jeżeli sława miała być naszą nagrodą, groziło nam także niebezpieczeństwo, czakała nas nienawiść. Jaka pochwała należałaby mnie samemu, kiedy za mego konsulatu w obronie waszej i dzieci waszych na tylem się odważył, gdybym był myślał że dokażę com zamierzył bez najcięższej walki? Jaka kobieta nie śmiałaby zgładzić szkodliwego ojczyźnie obywatela, gdyby się niebezpieczeństwa nie bała? Kto mając przed oczyma nienawiść, śmierć, karę, nie mniej jednak odważnie Rzeczypospolitej broni, ten dopiero dzielnym mężem nazwać się może. Należy to do wdzięcznego narodu, nagradzać dobrze zasłużonych ojczyźnie obywatelów: należy do prawdziwego obywatela na placu nawet stracenia nie żałować mężnego czynu. Dla tego wyznałby Milo, tak samo jak Ahala, jak Nazyka, jak Opimiusz, jak Mariusz, jak ja sam wyznałem; i gdyby była wdzięczna ojczyzna, miałby się z czego weselić; gdyby niewdzięczna, miałby
Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/283
Ta strona została przepisana.