w jej prowadzeniu, nie bez zachęcenia zepewne i przyzwolenia ze strony dyktatora, który sam zasiadł na Forum do sądzenia tej sprawy.
Cycero stanął w obronie Ligariusza, i częścią usprawiedliwiając Pompejanów w ogólności i postępek Ligariusza w szczególności, częścią wychwalając łaskawość i wspaniałomyślność Cezara, tak go umiał wzruszyć, że go widziano mieniącego się kilkakrotnie na twarzy, wypadające z rąk jego papiery. Jednem słowem, mówca zwyciężył swą wymową zwycięzcę. Plutarch, Cicero, 52.
Miał tę mowę Cycero 26 listopada 708 roku od założenia Rzymu, 46 przed Chr.
Nie omylił się jednak Cezar w swych przeczuciach o Ligariuszu, który skoro do Rzymu powrócił, zaraz wszedł do spisku na jego życie. Kiedy mało co przed dniem umówionym na zgładzenie dyktatora, Ligariusz zachorował, przyszedł do niego Brutus i ubolewał, że choroba przypadła na niego w tak stanowczej chwili. Wtedy Ligariusz podnosząc się z łóżka i biorąc go za rękę: «Mów Brutusie, rzecze, jeżeli mi każesz wykonać co godnego ciebie, zdrów jestem.» Plutarch, Brutus, 13. Co obiecał, to dotrzymał: był jednym z zabójców dyktatora. Zginął w czasie proskrypcyi i mordów drugiego tryumwiratu, zdradzony przez niewolnicę. Appian, Wojny domowe, IV, 4.
Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/309
Wystąpił problem z korektą tej strony.