dla tegoś tym śmielszy, żeś się takich bezeceństw dopuścił, których ci skromność szanujący przeciwnik wyrzucić nie może. Ale zobaczcie dalszy ciąg żywota, który wam pokrótce skreślę. Do spraw jego w wojnie domowej, w najnieszczęśliwszych Rzeczypospolitej czasach, i do codziennych pospieszam. Lubo te są wam lepiej niż mnie znane, proszę abyście o nich jak dotąd uważnie słuchali; w takich bowiem rzeczach nie tylko poznanie, ale nawet przypomnienie powinno oburzyć umysły; muszę jednak skrócić wiele dawniejszych szczegółów, żebym zbyt poźno do świeższych nie przystąpił.
Był ścisłym przyjacielem trybuna. Klodiusza ten sam Antoniusz, który mi oddane przez siebie usługi przypomina: podżega wszystkich jego pożarów, i który w domu jego własnym knuł zdradę[1]: co mam powiedzieć, sam wiesz najlepiej. Udał się potem do Alexandryi, przeciw woli senatu, dobru Rzeczypospolitej i wyroczniom[2]. Ale miał wodzem Gabiniusza, z którym czegosiękolwiek jął, to pewnie było najlepsze. Dokąd się potem obrócił, i jaki jego powrót? Z Egiptu puścił się do najdalszej Gallii, nie wstępując do domu. Gdzie był jego dom? bo każdy miał wówczas swój dom, twego tylko, Antoniuszu, nigdzie nie było. Twego domu? byłoż jakie miejsce na świecie, na którembyś mógł jak na swojem nogą stanąć, prócz jednego Mizenum, gdzieś z towarzyszami, jak zwyczaj w Sisaponie[3], pospołu mieszkał.
XX. Wróciłeś z Gallii starać się o kwesturę. Czy śmiesz powiedzieć, żeś pierwej do matki, niż do mnie przyszedł? Dawniej już odebrałem był list od Cezara, w którym mnie prosił abym ci się przeprosić dał: jakoż nie pozwoliłem nawet mówić o pojednaniu. Tyś potem bezpieczeństwa mego pilnował, jam ci do otrzymania kwestury dopomagał. Wtedyś P. Klodiusza, przy oklaskach ludu Rzymskiego, na rynku zabić chciał[4]; a luboś się o to nie z mego
- ↑ Paweł Manucysz domyśla się, że Cycero natrąca tu o miłostkach Antoniusza z Fulwią, żoną Klodiusza. Drudzy dorozumiewają się spisku na życie Pompejusza.
- ↑ Obacz mowę przeciw Pizonowi, 21, i notę 41.
- ↑ Sisapon, miasto w Betyce koło Korduby, w blizkości którego była kopalnia cynobru. Dzierżawcy tej kopalni i oficyaliści kompanii kopiącej cynober mieli jeden tylko dom, w którym wszyscy razem mieszkali, podobnie jak Antoniusz w Mizenum z towarzyszami.
- ↑ Obacz rozdział 9, i mowę za Milonem, 15.