Ta strona została przepisana.
broniąc powagi senatu, władzy i wolności ludu Rzymskiego, dobrze się Rzeczypospolitej zasługuje.
Że zaś Gallią Bliższą, prowincyą mężnym ludem osiadłą, liczącą najprzychylniejszych Rzymianom obywatelów, równie jak wojsko w tamtym kraju stojące Brutus pod władzą senatu utrzymuje, w tem sobie wraz z wojskiem swojem, miastami municypalnemi i osadami prowincyi Gallii słusznie, sprawiedliwie i z dobrem Rzeczypospolitej postąpił i postępuje. Senat mniema także być z dobrem Rzeczypospolitej, aby D. Brutus i L. Plankus[1], imperatorowie i konsulowie naznaczeni, równie jak ci wszyscy którzy na mocy prawa Juliuszowego prowincye otrzymali, przy rządzie tychże pozostali,
- ↑ L. Munacyusz Plankus, założyciel podług Euzebiusza Lugdunu, mianowany przez Cezara konsulem na rok 42 wraz z D. Brutusem, rządził Gallią Zaalpejską, miał cztery legie weteranów, jednę nowozaciężną, i wiele wojska posiłkowego Gallów, mianowicie jazdy. Cycero wiedząc że był wielkim stronnikiem dyktatora, często do niego pisywał w ostatnim roku swego życia, żeby z niego wyrozumieć, czy będzie bronił władzy senatu i Rzeczypospolitej przeciw zamachom Antoniusza. Lubo Plankus w swych odpowiedziach groził Antoniuszowi, i oświadczał się z gotową chęcią służenia senatowi, niedowierzał mu Cycero, i starał się właściwemi sobie sposobami zachęcić go do bronienia dobrej sprawy.
Po odpędzeniu Antoniusza od Modeny, Plankus ruszył z nad Isary (Isère) 21 maja 43 roku ku Lepidowi stojącemu z czterema legiami w Gallii Narboneńskiej; ale dowiedziawszy się o jego chęci podania ręki Antoniuszowi, zatrzymał się nad tą rzeką, potem znowu pomknął się aż do Durancyi, żeby spólnie z Lepidem działać przeciw Antoniuszowi, ale uwiadomiony o ich już połączeniu się, cofnął się za Isarę. Epist. fam. X, 18, 21, 23.
Stał Plankus najdłużej przy dobrej sprawie, bo dopiero w listopadzie, kiedy już nie było sposobu ratowania Rzeczypospolitej, złączył się z Oktawianem, Lepidem i Antoniuszem. Czytając jego do Cycerona listy, w których oświadcza swą niezachwianą wierność ku Rzeczypospolitej, upewnia o gotowości do jej obrony, niepodobna przypuścić, żeby się ukrywał pod tak grubą, pod tak nieprzeniknioną zasłoną obłudy, żeby tak doskonale umiał oszukiwać. Nie trzeba zupełnie dawać wiary takiemu jak Velleius Paterkulus historykowi, który o nim powiedział, II, 63: Plancus deinde dubia, id est sua fide, quarum esset partium luctatus, ac sibi difficile consentiens, et nunc adjutor D. Bruti, designati consulis, collegae sui, senatuique se litteris venditans, mox ejusdem proditor; bo to może pochodziło z nienawiści ku wszystkim obrońcom wolności i Rzeczypospolitej, z chęci przypodobania się cesarzowi Tyberiuszowi.
Do tego Planka Horacyusz napisał piękną odę: Laudabunt alii.