w oddaniu czci naszym walecznym obrońcom. Zacznijmy więc od Brutusa, konsula naznaczonego: pomijam dawniejsze jego zasługi, walne wprawdzie, ale mające dotąd większą nagrodę w powszechnym szacunku, niżeli w publicznej pochwale: jakiemi słowy zdołamy godnie wyrazić tę pochwałę, na którą zasłużył? Tak wielka zasługa nie wymaga żadnej nagrody prócz chwały i sławy, której choćby nie dostąpiła, może poprzestać na sobie samej, i cieszyć się że zachowana w pamięci wdzięcznych spółobywatelów, jakby w jasnem świetle jest postawiona. Powinniście tedy sądem i świadectwem waszem przyznać chlubną nagrodę Brutusowi; i dla tego sądzę, senatorowie, że uchwałę senatu tak napisać trzeba.
«Ponieważ D. Brutus, imperator, konsul naznaczony, prowincyą Gallią w mocy senatu i ludu Rzymskiego utrzymuje; tak znaczne wojsko w tak krótkim czasie przy największej gorliwości miast municypalnych, osad i prowincyi Gallii, dobrze Rzeczypospolitej zasłużonej i zasługującej się, zaciągnął i zgromadził, i to dobrze, porządnie i z pożytkiem Rzeczypospolitej uczynił; ponieważ nakoniec ta walna D. Brutusa dla Rzeczypospolitej usługa senatowi i ludowi Rzymskiemu miła jest i zawsze będzie: dla tego senat i lud Rzymski oświadcza, że D. Brutus, imperator, konsul naznaczony, swem staraniem, roztropnością i odwagą, a prowincyą Gallia swą niewypowiedzianą gorliwością i zgodą, wsparcie Rzeczypospolitej w najtrudniejszym czasie przynieśli.»
Za tak walną usługę Brutusa, za tak wielkie dobrodziejstwo Rzeczypospolitej wyświadczone, jestże, senatorowie, by największe uczczenie, coby mu się nie należało? bo gdyby Gallia M. Antoniuszowi otworem stała, gdyby ucisnąwszy nieprzygotowane miasta municypalne i osady, mógł wkroczyć do Dalszej Gallii, jakaby trwoga na Rzeczpospolitą padła? Wahałby się może ten człowiek szalony, i we wszystkiem co poczyna na oślep lecący, nie tylko z wojskiem swojem, ale z całą dziczą barbarzyńską na nas uderzyć! Przeciw jego wściekłości w Alpach nawet mielibyśmy słabą obronę. Podziękować więc należy D. Brutusowi, który bez wdania się jeszcze waszej władzy, siebie się tylko radząc, nie tylko go jako konsula nie przyjął, ale odparł od Gallii, i wolał dać się obledz, niżeli widzieć Rzym
stępny wybranych. Cezar na dwa lata naznaczył konsulów: na rok 42 Hircyusza i Pansę, na rok 42 D. Brutusa i L. Planka.