Wikiźródła

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/502

Ta strona została przepisana.

grosz publiczny naruszył? czy kogo zabił? czy zbrojnych ludzi przy sobie trzymał? Ale po co się tak o swoich troszczy? Żąda bowiem «aby nic zniesiono jego prawa sądowniczego.» Co jeśli otrzyma, czego si obawiać ma? żeby który z jego przyjaciół nie był potępiony przez Cydę, Lysiadesa, Kuriusza? Nie narzuca nam jednak zbyt wiele warunków; umie nawet pomiarkować się i pofolgować w swoich wymaganiach. «Zdaję wam, powiada, Gallią Rzymską, Włosistej[1] żądam.» To snać chce sobie odpocząć. Ale zarazem dodaje: «z sześcią legiami dopełnionemi żołnierzem z wojska D. Brutusa,» nie tylko z jego własnych zaciągów. «Chce rządzić tą prowincyą, póki M. Brutus i K. Kassiusz, jako konsulowie lub prokonsulowie, swojemi rządzić będą.» Tym sposobem na przyszłych wyborach, brat jego Kajus, którego rok podania się na ten urząd wtenczas właśnie przypadnie, odsądzony będzie[2]. «Ja zaś, powiada, chcę zatrzymać przez pięć lat moją prowincyą:» ale prawo Cezara[3] nie pozwala na to; a ty bronisz postanowień Cezara.

 X. Mogliżeście takie polecenia, L. Pizonie, i ty L. Filippie, pierwsi w kraju naszym obywatele, nie mówię ścierpieć, ale do uszu przypuścić? Ale, jak się domyślam, nie było tam bez pewnego strachu; nie stawiliście się Antoniuszowi jako posłowie, jako mężowie konsularni; ani swojej, ani Rzeczypospolitej godności utrzymać nie umieliście. A jednak nie wiem jakim sposobem, przez roztropność zapewne, na którą jabym się zdobyć nie mógł, nie bardzo oburzeni na niego wróciliście. Dla was, znakomitych obywatelów, posłów ludu Rzymskiego, M. Antoniusz żadnych względów nie miał. My przeciwnie czegośmy nie dozwolili posłowi M. Antoniusza, Kotyli?

  1. ↑ Gallia Rzymska, Gallia Togata, czyli przedalpejska, której mieszkańcy przebrali się w togi Rzymskie. Gallia Włosista, Gallia Comata, czyli zaalpejska, której mieszkańcy długie włosy nosili. Obacz notę 31 do mowy za Fontejuszem.
  2. ↑ M. Brutus i K. Kassiusz byli pretorami wraz z Kajem, bratem M. Antoniusza. We dwa lata po preturze, to jest w roku następnym mogli wszyscy trzej starać się o konsulat. A że M. Antoniusz żąda Gallii Włosistej i chce nią rządzić, dopóki M. Brutus i K. Kassiusz, jako konsulowie, swojemi prowincyami rządzić będą; więc zarazem przypuszcza że oni konsulami zostaną, a brat jego odsadzony będzie.
  3. ↑ Prawo Cezara zakazywało byłym konsulom dłużej jak dwa lata prowincye trzymać. Obacz Filippikę I, 8.
Źródło: „https://pl.wikisource.org/w/index.php?title=Strona:Dzieła_M._T._Cycerona_tłum._Rykaczewski_t._3_Mowy.djvu/502&oldid=3470196”