Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 4 Listy.djvu/28

Ta strona została przepisana.

hort z Azyi do Chersonezu. Owoż donoszącego o tem listu Brutusa niema w doszłym do nas zbiorze.
Z tych dwudziestu pięciu listów odkrył Petrarka ośmnaście w rękopiśmie zawierającym także listy do Attyka i do brata Kwinta. Siedem ostatnich znaleziono w Niemczech w rękopiśmie, który potem zaginął, i te wydrukował Cratander w Bazylei roku 1528. Unosił się Petrarka nad odkrytemi przez siebie listami, styl ich i myśli uwielbiał. Manucyusz, Wiktoriusz, Lambinus, Ragazzoni, i inni dawniejsi i późniejsi filologowie nie wątpili o ich autentyczności. Aż dopiero w połowie ośmnastego wieku Anglik Tunstall z swym ziomkiem Marklandem, który już był zaprzeczył Cyceronowi czterech mów lnianych po powrocie z wygnania, zaczęli dowodzić, że te listy nie były pisane przez Brutusa i Cycerona, lecz że są dziełem jakiegoś późniejszego retora.
To mniemanie prędko się przyjęło i wkorzeniło w Niemczech. Schütz i Orelli bez żadnego wahania się uznali te listy za fałszywe. Gräter, kontynuator tłumaczenia Wielanda, ich nie przetłumaczył. Ale we Francyi, we Włoszech, nikt nigdy nie wątpił i teraz nie wątpi, że są dziełem Brutusa i Cycerona.
Przeciw niewątpliwemu świadectwu starożytności, przeciw jednogłośnemu zdaniu uczonych począwszy od Petrarki, z czemże się odzywają krytycy Angielscy? Tunstall powiada, że doniesienia Cycerona Brutusowi nie zgadzają się z opowiadaniem późniejszych historyków. I tak na przykład, Cycero donosi Brutusowi, że D. Brutus wyszedłszy z Modeny ze wszystkiem wojskiem w czasie