Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 4 Listy.djvu/30

Ta strona została przepisana.

odpowiedział: «Jeżeli tak prosi o konsulat, mieć go będzie».
Markland odkrył w tych listach kilka błędów językowych. Czy te są dowodem ich nieautentyczności? Wszak wiadomo, że się czasem zdarzało Cyceronowi takowe popełniać, nietylko w dorywczem i pospiesznem listów pisaniu, ale nawet w mowach i w innych z uwagą pisanych dziełach[1].
W naszych dopiero czasach, F. Hermann, znakomity filolog Göttingski, odpowiedział dowodniej niż ksiądz Prévost w przeszłym wieku, na te zarzuty krytyków Angielskich, i ich słabość okazał w czterech pismach, w dwóch po łacinie, w dwóch po niemiecku napisanych[2], do których, ponieważ nic już nowego powiedzieć o tem nie można, czytelników odsyłamy.

Tunstall i Markland, błąkając się po przeciągu dwunastu wieków między Plutarchem a Petrarką, nie wiedzą z pewnością w którym z nich umieścić fałszerza tych listów, ale mając je za pełne wad różnego rodzaju, zdają się przychylać do tego mniemania, że są skażonym płodem czternastego wieku. Byłże kto wtedy, nie wyjmując samego Petrarki i Bokacyusza, coby był zdolny pisać taką

  1. Obacz notę 2 do listu 134, i notę drugą do listu 158 księgi ósmej.
  2. Vindiciae latinitatis epistolarum Ciceronis ad Brutum, et Bruti ad Ciceronem, Gött. 1844. Vindiciarum Brutinarum epimetrum, Gött. 1845. Zur Rechtfertigung der Aechtheit des erhaltenen Briefwechsels zwischen Cicero wid Brutus, 1 und 2 Abtheilung, 1845.
    Po Hermannie dowiódł także w sposób jasny i przekonywający autentyczności tych listów Gaston Boissier w piśmie: Recherches sur la manière dont furent recueillies et publiées les lettres de Cicéron, Paris, 1863.