do czego nie trzeba nauczyciela, myślą że są istnymi Tucydydydesami. Napotkałem jednego człowieka, który chciał być podobnym Xenofonowi, którego styl jest bez wątpienia słodszy od miodu, ale na nic przydać się nie mogący w zgiełku na Forum.
X. Powróćmy teraz do tego mowcy, którego chcemy ukształcić i uposażyć wymową, jakiej Antoniusz w nikim nie znał. Jestto, Brutusie, walne i trudne dzieło; ale zdaje mi się, że lubiącemu nic nie jest trudno; lubię zaś i zawsze lubiłem twój rozum twoje naukowe prace, twoje obyczaje. Codzień cię więcej kocham, nie tylko tęskniąc za tobą i żałując, że się z tobą widywać, rozmawiać, obcować nie mogę, ale słysząc pochwałę twych rzadkich cnót, które, aczkolwiek rozmaite, połączyć w sobie umiałeś. Co tak dalekiego od siebie, jak dobroć od surowości? a jednak kto był kiedy miany za surowszego, za słodszego od ciebie? Co trudniejszego, jak rozsądzając spory między wielą osobami, być od wszystkich kochanym? a jednak umiesz dokazać, że ci nawet, przeciw którym wyrok wydałeś, spokojni i radzi od ciebie odchodzą. A tak, chociaż dla przypodobania się nic nie czynisz, wszystkim się podobasz. Dla tego jedna tylko Gallia ze wszystkich naszych prowincyi nie goreje powszechnym pożarem[1]. Używasz tam cnót swoich owocu, otoczony w tej najpiękniejszej Italii krainie szacunkiem najlepszych obywateli, którzy są kwiatem i mocną podporą naszej Rzeczypospolitej. Coż mam powiedzieć o twem nieustannem do nauk przykładaniu się wśród najważniejszych zatrudnień? albo sam piszesz, albo mnie do pisania zachęcasz. Jakoż przystąpiłem do tego dzieła, ukończywszy Katona[2],
- ↑ Gallia Cisalpińska, którą Cezar przed wyjazdem do Afryki na wojnę z Katonem i Scypionem, dał w rządy Brutusowi.
- ↑ Mowa na pochwałę Katona Utyceńskiego, na którą Cezar odpowiadając, napisał swego Antikatona. Kremucyusz Kordas u Tacyta, Annales, IV, 34, wspomina o tem piśmie Cycerona i o odpowiedzi Cezara, broniąc się od obwinienia, że w swej historyi pochwalił Brutusa, i nazwał Kassiusza ostatnim z Rzymian. Cycero bojąc się zemsty dyktatora za napisanie pochwały Katona, kryje się tu za plecy ulubionego mu Brutusa, o czem wygnany Cecyna, lękając się także gniewu Cezara, w liście