Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/446

Ta strona została skorygowana.

powiemy, nie tak do mego przedmiotu, jak do tajemnic sztuki należy. Można tu zadać sobie pytanie, czem jest dźwięk mowy muzyczny, na czem zależy, zkąd pochodzi, czy jeden tylko, czy dwa, czy ich jest więcej, jak się składa, w czem, kiedy, gdzie i jakim sposobem użyty przyjemność sprawuje?
Są tu, jak prawie we wszystkiem, dwie drogi postępowania, jedna dłuższa, druga krótsza i równiejsza.

LIV. Na dłuższej drodze napotykamy to pierwsze pytanie: czy mowa niewiązana może mieć dźwięk muzyczny? niektórym to się nie zdaje, bo niema dla niej niezmiennych prawideł, jak dla wierszy, i że stronnicy dźwięku muzycznego w mowie niewiązanej nie mogą dać przyczyny, dla której w niej się znajduje. Inne pytania: jeżeli jest jeden lub kilka dźwięków muzycznych w mowie niewiązanej, jakim on jest, lub jakiemi są? czy do poetycznych, czy do innego rodzaju należą? jakie są w pierwszym przypadku, których w mowie niewiązanej można używać? bo jedni jeden tylko przyjmują, drudzy kilka, inni wszystkie bez wyjątku. Jedenli lub więcej ich jest, czy są do użycia we wszystkich rodzajach mowy? bo inszy jest styl w opowiadaniu, inszy w przekonywaniu, inszy w nauczaniu; czy też w każdym mają być różne? Jeżeli są we wszystkich też same, jakiemi są; jeżeli różne, jaka zachodzi różnica, i dla czego dźwięk muzyczny nie tak wyraźnie w mowie niewiązanej, jak w wierszu słyszeć się daje? Co dźwięcznem w mowie zowiemy, czy pochodzi z samego tylko dźwięku muzycznego, czy z pewnego uszykowania wyrazów, czy też z obojga razem, tak iż dźwięk muzyczny iloczasem, uszykowanie wyrazów harmonijnem brzmieniem, wybór wyrazów sam przez się przyczynia się do nadania kształtu i blasku mowie? albo czy uszykowanie wyrazów jest źródłem, z którego wypływają równie dźwięki muzyczne, jak owe postaci i jasne światła mowy, które, jak powiedziałem, Grecy schematami nazywają? Ale insza jest przyjemne brzmienie, insza doskonałość miary i spadku, insza piękne wysłowienie, lubo to ostatnie dla często okazującej się w niem doskonałości, z dźwiękiem muzycznym graniczy. Ale różni się od nich obojga uszykowanie, które słodko brzmiących i dobitnych wyrazów dobiera.