Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/458

Ta strona została skorygowana.

czną, ale uszykowanie wyrazów i, jak się pierwej rzekło, piękne ich ułożenie. Uszykowanie słów tak bywa szczęśliwe, budowa słów tak doskonała, iż się zdaje że dźwięk muzyczny nie był wyszukany, lecz sam z siebie powstał, jak u Krassa: Nam, ubi lubido dominatur, innocentiae leve praesidium est. Tu porządek wyrazów tworzy dźwięk muzyczny bez żadnego ze strony mowcy usiłowania. Jeżeli tedy dawni pisarze, Herodot, Tucydydes i ich spółcześni płynnie i muzycznie co powiedzieli, nie dla tego to się zdarzyło, że szukali muzycznego dźwięku, lecz że dobrze wyrazy ułożyli. Są pewne formy stylu, w których tak jest piękne wyrazów ułożenie, że z nich koniecznie dźwięk muzyczny wyniknąć musi. Bo kiedy rzeczy równe z równemi porównywamy, przeciwne zdania naprzeciwko siebie stawiamy, wyrazy z podobnemi zakończeniami dobieramy; co tym sposobem szykujemy, ma po największej części muzyczny spadek, o czem już wyżej z przytoczeniem przykładów mówiłem, żeby mając taki dostatek, nie zawsze jednakowym sposobem peryody kończyć. Nie jesteśmy zresztą tak mocno i ściśle temi więzami skrępowani, żebyśmy, kiedy chcemy, zwolnić ich nie mogli. Wielka zachodzi różnica między harmonijnie brzmiącą mową niewiązaną, to jest mającą dźwięki muzyczne, a mową nie wiązaną całkiem z nich złożoną. W tej ostatniej błąd jest nieznośny; bez zalety tamtę zdobiącej, styl jest omdlały, zaniedbany, rozwlekły.

LXVI. Ale ponieważ w sprawach rzetelnych, w sprawach sądowych nie tylko nie często, ale nawet rzadko stylem muzycznym, peryodycznym mówić trzeba, zobaczmy czem są owe członki i wycinki, o których wyżej powiedziałem. W mowach o sprawach rzetelnych te formy stylu najwięcej miejsca zajmują. Zupełny i doskonale zaokrąglony peryod składa się zazwyczaj z czterech części członkami zwanych. Tak zbudowany, napełnia ucho, nie jest ani zbyt długi, ani zbyt krótki. Czasem atoli czyli raczej często się zdarza, że trzeba albo prędzej się zatrzymać albo dalej postąpić, żeby krótkość nie zawiodła oczekiwania, długość nie zagłuszyła ucha. Ale biorę średnią miarę; nie mówię o wierszach, ale o niewiązanej mowie, gdzie mamy więk-