bez liku, i żeby nikt nienależący do zgromadzenia kapłanów nie wiedział co ma rząd przedsięwziąć.
Ale najważniejsze i najcelniejsze w Rzeczypospolitej prawo jest augurów; żadne nie daje większej władzy, i nie dla tego tak myślę, że jestem augurem, lecz że takie o tem zdanie nasze być powinno. Możeż być co ważniejszego, jeżeli o prawo pytamy, jak mieć moc rozpuszczania zgromadzeń, lub kasowania uchwał przez najwyższe władze zwołanych sejmików? jak przerwać rzecz rozpoczęta temi słowy: na inny dzień? co znakomitszego, jak postanowić, żeby konsulowie ustąpili z urzędu[1]? co świętszego, jak pozwolić lub nie pozwolić czynności z ludem lub z pospólstwem? jak znieść prawo, jeżeli nie było należycie podane? I tak prawo Tytiuszowe zostało uchylone wyrokiem zgromadzenia kapłanów, prawa Liwiuszowe zostały skasowane za radą Filippa, konsula i augura; tak iż wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne urzędników działania nie maja u nikogo żadnej wagi, jeżeli nie są przez nich potwierdzone.
XIII. Attykus. Wielkie są, widzę, przyznaję, te augurów prawa; ale w samem waszem zgromadzeniu zachodzi między dwoma najlepszymi augurami, Marcellem i Appiuszem, wielka niezgoda. Ich xięgi wpadły mi w ręce: jeden z nich utrzymuje, że wróżby zostały wynalezione dla pożytku Rzeczypospolitej, drugi, że wasza nauka zawiera w sobie prawdziwą sztukę wróżenia. Jakie jest twoje, pytam o tem zdanie? — Marek. Moje? mniemam że jest sztuka wróżenia, którą Grecy μαντικην zowią, i że lot ptaków i inne znaki do naszej nauki wchodzące jej część stanowią. Jeżeli przyznajemy, że są najwyżsi bogowie, że ich mądrość światem rządzi, że ich dobroć ma rodzaj ludzki na pieczy, i że mogą nam ukazać znaki prze-
- ↑ Jest tu mowa o Tytusie Semproniuszu Grachu, konsulu po raz drugi 163 roku, ojcu dwóch sławnych Grachów. Przypomniawszy sobie w Sardynii, że źle dopełnił formalności religijnych na sejmiku konsularnym, za powrotem do Rzymu uwiadomił o tem zgromadzenie augurów, którzy uznawszy wybory za nieważne, odnieśli się do senatu, a ten kazał wybranym konsulom, P. Scypionowi Nazyce i K. Marcyuszowi Figulowi złożyć urząd, co oni natychmiast dopełnili. Opowiedział to obszerniej Cycero w dziele de natura deorum, II, 4, de Divinatione, II, 35.