Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. II.djvu/309

Ta strona została przepisana.
301
AKT CZWARTY. SCENA SIÓDMA.



SCENA SIÓDMA.
Pole bitwy między dwoma obozami.
Wrzawa trąb i kotłów. AGRYPA i kilku wodzów.

Agrypa. Na odwrót! żołnierz natarł zbyt gorąco.
Sam Cezar walczy, szyki nam się mącą,
Wróg silny opór stawia.

(Wychodzą).
(Zatrąbienie. Antoniusz i Skarus ranny).

Skarus. To wygrana!
O mój cesarzu, gdyby tak od rana,
Wypchnęlibyśmy tam tych aż do piekła
Z łatanym czubem.
Antoniusz. Krwią ci skroń ociekła.
Skarus. Dwie drobne blizny, była tu litera
Jak wielkie C, a teraz w kształcie zera.
To Cezar się podpisał.
Antoniusz. Już pierzchają.
Skarus. Przez sito go przepędzim z całą zgrają,
Sześć guzów tu się zmieści.
Eros (wchodząc). Rzym ulega,
Dziś Egipt górą.
Skarus. Wziąć na barki zbiega,
Za skórę z tyłu chwytać tę hołotę.
Hej, łowy na zająca!
Antoniusz. Za ochotę
Raz ci zawdzięczę, a sześćkroć za męstwo.
Chodź ze mną.
Skarus. Prowadź i daj nam zwycięstwo.

(Wychodzą).
SCENA ÓSMA.
Pod basztami Aleksandryi.
Zatrąbienie. ANTONIUSZ w pochodzie, SKARUS i wojsko.

Antoniusz. Spędzeni z pola. Niech kto z was obwieści
Królowej tę wygranę. — Jutro, bracia,