Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/361

Ta strona została przepisana.
355
SZEKSPIR W KRYTYCE LITERACKIEJ.

kne i przerażające laską czarodziejską sprowadzał na ziemię“.[1]
Oczywiście był to ogromny krok naprzód od pracy Wężyka, który przeważny nacisk położył na naturę. Ową naturę i Brodziński na pierwszem miejscu kładzie, ale uwzględnia i dramat historyczny, wskazując jego wzniosłość i majestat, nie pominął sztuk z zakresu fantazyi, w których podziwia imaginacyę; nadto baczną zwrócił uwagę na prawdy filozoficzne; przyjrzał się bliżej uczuciom, ja kie poeta maluje, w reszcie więcej, niż Wężyk, uwzględnił piękności estetyczne.
Po Brodzińskim zupełnie już niezależne stanowisko zajęli dwaj znakomici pisarze: M. Mochnacki i M. Grabowski, a obok nich wielu innych, że wspomniemy tylko o And. Edw. Koźmianie.

M. Mochnacki, umysł niepospolity, śmiały rzecznik romantyzmu i głęboki jego znawca, podziwia w Szekspirze przedewszystkiem realizm. W pismach jego tu i ówdzie znajdujemy zdania o angielskim poecie, nacechowane tą znajomością rzeczy, którą podziwiamy we wszystkiem, co z pod pióra jego wyszło. Istotę jego poglądów n a Szekspira, które przeważnie w Gazecie Polkiej, pisząc o romantyzmie, wygłaszał, znajdujemy w niedokończonem dziele „O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym“. W poezyi wogóle widzi dwa atomy: realizm i duch... O realizmie powiada, że „zmierza do postaci, do form statecznych, determinowanych, określonych, widomych... Ich jednostka (realistów), ich indywidualność rozprasza się, niknie, ginie w ich utworach“. Do takich poetów na pierwszem miejscu zalicza Szekspira. „Któż — zapytuje — wyrozumie indywidualny charakter Szekspira, jako człowieka, z charakteru i doli Hamleta, który wszystkie swoje postępki i mowy zafarbował myślą, i chęcią wiecznego zatracenia duszy stryja —,

  1. Brodziński „O klasyczności i romantyczności tudzież uwagi nad duchem poezyi polskiej“.