Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/396

Ta strona została przepisana.
390
SZEKSPIR W POLSCE.

W obu tych szkicach, A. E. Koźmiana i pisarza, ukrywającego się pod literami K. B. związek poety z wpływami otoczenia ustępuje na plan dalszy, nie chodziło tu bowiem autorom o genezę twórczości Szekspira, ale o rozbiór estetyczno — psychologiczny jego utworów. Odzywa się on znowu w pracy, zamieszczonej w „Przeglądzie Poznańskim“, p t. „Literatura angielska w pięćdziesięcioleciu lat ostatnich“.
Autor zajmuje się ostatniem pięćdziesięcioleciem literatury angielskiej i rzuca szkic pobieżny na jej dzieje w epoce poprzedniej. W ustępie? poświęconym Szekspirowi, rodowód najcelniejszych sztuk jego widzi w świetnych czasach panowania Elżbiety, kiedy ustaliła się potęga narodowa. Okres ten twórczości poety uzależnia także od powszechnego odrodzenia i reformacyi. „Przychodził czas, powiada, gdy wzburzonemu i ciągle wyłamującemu się duchowi narodu nie wystarczały już spokojne opowiadania i obrazy, choćby najbogatszej wyobraźni. Potrzeba było treściwszych całości, rzeczywistej i dotykalnej gry uczuć, bliższego i sroższego ścierania się namiętności. Zapragnął dramatycznej tragiczności i przyszedł Szekspir“.
W ciągu dalszym poświęca słów parę rozwojowi tragedyi i komedyi i o dwu tych rodzajach zaznacza, że „spłynęły i w doskonałą złączyły się całość w nieporównanem całokształcie sztuk Szekspirowskich“.
W twórczości wielkiego dramaturga widzi pełny rozwój tego, co zarysowane było w spencerze i jego hołdownikach.
Następnie analizuje cechy poszczególne.
Satyrę nazywa uosobioną, występującą bez osłony w charakterach żywych, wziętych z ówczesnej społeczności.
Historyczność, zdaniem autora, objawia się w pełnym majestacie swych tragicznych żywiołów.