Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/437

Ta strona została przepisana.
431
SZEKSPIR W KRYTYCE LITERACKIEJ.

z tych liści ma blask i świeżość. — Dlaczego Marcyusz upada?
Poeta nie zupełnie wyraźnie uwidocznia powody upadku: wielu rzeczy trzeba się domyśleć. I w tem błąd Szekspira, że przejścia od szczytnej niemal doskonałości do zdrady nigdzie nie ma. Autor idzie wślad za Gerwinusem, którego przytacza: „Stężały w świadomości swojej zasługi i swojej zdolności nie przypuszcza żeby mógł postąpić źle“.
Gdzie szukać źródła tego stanu?
Rzeczywistość w Marcyuszu i jego rodzinie była bliską ideału moralnej doskonałości. „I w tem, powiada autor, ich niebezpieczeństwo“.
„Przyzwyczajeni są widzieć w sobie najlepszych w państwie, do czego przyczynia się fanatyczne przywiązanie przyjaciół i bliskich“. Wytwarza to wyłączność, a w ciągu dalszym nieznajomość ludzi, co znowu pociąga za sobą pogardę, a przynajmniej pogardliwość. „Pogarda — objaśnia dalej autor — sprowadza mu niechęć ludzką i utrudza działanie, odrywa od ludzi, od rzeczywistości, a sam czysty pierwiastek jego uczuć i działań zatruwa... To jest jego wada. Niebezpieczeństwo leży w uwielbieniu własnej osoby, prowadzącem do niedowidzenia złego, i uważania go za dobre, skoro się samemu dokonało“. Chłód bijący z postaci Rzymianina od chwili przełomowej uzasadnia autor temi oto słowy: „On tyle zniósł że aż ostygł, skamieniał. Została tylko namiętność zemsty, a ta jak wszystkie namiętności złe, jest cicha i zimna“.
Meneniusz to typ patrycyusza i rzymianina, co przecież nie przeszkadza mu być poufałym, przystępnym, łatwym w obejściu. Uczucia w nim nie są bardzo napięte, przez to niczego wielkiego dokonać nie zdoła. Posiada natomiast obfitość sympatyi, co czyni go jakby zrodzonym na po-