któremu tronował jego ojczym, morderca i uzurpator, i przez to, mijając tę drogę, niezupełnie pewną, postanawia wymierzyć sprawiedliwość czynem samowolnym. Skoro zaś zamiar został powzięty, przystępuje natychmiast do czynu.
Tę okoliczność, iż Hamlet nie zabija ojczyma podczas modlitwy, kładzie autor na karb faktu, że młody królewicz „nie jest ateistą, który nie zna szacunku dla modlitwy“.
Punktem kulminacyjnym całej tragedyi ma być zabójstwo Poloniusza, będące zarazem „zwrotem stanowczym... w usposobieniu i działaniu nieszczęsnego bohatera“. Chybienie celu przez zamordowanie niewinnego ojca narzeczonej miało w nim podkopać wiarę w „istnienie sprawiedliwości wogóle, a przynajmniej w możność jej urzeczywistnienia w danych okolicznościach“. „Potęgi wyższe (idea najwyższej sprawiedliwości) w imię których działa... zrobiły z niego nie mściciela zbrodni, lecz mordercę człowieka niewinnego“. „A spełniwszy czyn zbrodniczy, Hamlet abdykuje z godności sędziego nad czynami innych ludzi, pozostawiając sam emu niebu wymiar sprawiedliwości“.
Nie sądzi atoli autor, iżby abdykacya tego rodzaju była dowodem słabej woli, przeciwnie, jest to oznaka wysokiej potęgi moralnej, która potrafi zrzec się swych namiętności na korzyść rozumu i sumienia.
Taką jest treść charakterystyki Hamleta, skreślonej przez H. Struvego.
Jak widzimy, silnie tu zaakcentowano pierwiastek woli, będącej na usługach potężnego i szlachetnego umysłu.
Pomimo, że autor na samym wstępie zaznacza, że chce w rozbiorze swym być tylko psychologicznym, takim wszakże nie jest. Zasady, jakiem i świadomie czy bezwiednie kierował się Szekspir
Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/444
Ta strona została przepisana.
438
SZEKSPIR W POLSCE.