Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/463

Ta strona została przepisana.
457
SZEKSPIR W KRYTYCE LITERACKIEJ.

pełnej chaosu i rozpętanych żywiołów. Uczucie litości w uosobieniu Kordelii pojawia się jak jutrzenka lepszego jutra.
O artystycznej budowie dram atu tyle tylko powiada nam krytyk, że nie posiada tych linii prawidłowych, co utwory dzisiejsze; było to rzeczą niemożliwą wobec zawartych tam niezwykłych bogactw poezyi ludzkiego ducha, które rozsadzają szranki ciasnej architektoniki, w pożądaniu absolutnej swobody.
Wreszcie w zakończeniu znajdujemy garść reflekcyi o Szekspirze. Nazywa go autor największym psychologiem, a celniejsze jego arcydzieła, to „przede wszystkiem doskonałe monografie psychologiczne, wcielone genialnie w kształty poezyi, i tej wartości nigdy nie stracą“.[1]
W r. 1881 ukazuje się cenne studyum W. Spasowicza, p. t. Szekspirowska historya tragiczna o księciu duńskim Hamlecie.
Postać melancholijnego księcia tyle poruszyła serc i umysłów, tak wiele już o niej napisano, że trudno powiedzieć coś, czego by „jeszcze nie było“. Tem nie mniej w rozbiorze W. Spasowicza znajdujemy sporo trafnych i oryginalnych uwag, pojęcie psychologiczne subtelne, lubo nie zawsze do rdzenia sięgające, i co na niemałą uwagę zasługuje, uwzględnienie tła społecznego, którego tak trudno dopatrzeć się w pracach poprzednich.

„Utwór ten Szekspira — powiada autor — lubo najwyższy pod względem pomysłu, w stosunku jednak do formy stanowi tylko środek ewolucyi w twórczości poety“. Osnutą jest tragedya o duńskim królewiczu, w przeciwieństwie do innych sztuk Szekspira, na niedziałaniu.

  1. Król Lear. Studyum krytyczne, p. J. K. Kotarbińskiego. Ateneum, 1880. I. 236 — 259.