Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/75

Ta strona została skorygowana.
69
AKT CZWARTY. SCENA DRUGA.

zówkami. Każcie tego rana stracić Bernardyna i głowę jego zanieść panu Angelo.
Profos. Angelo widział obu i rysy rozpozna.
Książę. O, śmierć jest wielka w przeobrażaniu, a wy dodacie coś od siebie. Ogólcie mu głowę, ostrzyżcie brodę i powiedźcie, że to było życzeniem skazańca przed śmiercią. Wiecie, że to się często zdarza. Jeżeli stąd wyniknie dla was co innego, niż podzięka i łaska, to na mego patrona świętego! oddaję własne swe życie.
Profos. Wybaczcie, dobry ojcze, ale to się sprzeciwia mej przysiędze.
Książę. Komuście przysięgali, księciu czy jego namiestnikowi?
Profos. I księciu i jego zastępcy.
Książę. A mielibyście się za niewinnego, gdyby książę uznał słuszność waszego postępku?
Profos. Ale jakież prawdopodobieństwo dla mnie?
Książę. Nie prawdopodobieństwo, lecz pewność. Ale ponieważ widzę wasz przestrach i że ani mój habit, ani moja uczciwość, ani moje namowy przekonać was nie mogą, pójdę dalej, aniżelim zamierzał, ażeby wam odjąć wszelką obawę. Patrzajcie, panie, oto ręka i pieczęć księcia. Znacie charakter jego pisma, nie wątpię, a i sygnet nie jest wam obcy.
Profos. Znam jedno i drugie.
Książę. Zawartość tego pisma dotyczy powrotu księcia: możecie je sobie zaraz według upodobania przeczytać, przekonacie się z tego, że za dwa dni książę będzie już tutaj; Angelo o tem nic a nic nie wie, ponieważ właśnie dzisiaj odebrał listy dziwnej treści, może o śmierci księcia, może o wstąpieniu jego do jakiegoś klasztoru; ale ani słowa o tem, co napisane jest tutaj. Patrzajcie, jutrzenka budzi już pasterza. Nie dziwcie się, jak się to dzieje: wszystkie trudności łatwiejsze, gdy je poznamy. Zawołajcie kata i każcie ściąć głowę Bernardynowi. Wyspowiadam go natychmiast i przygotuję do lepszego świata. Ale jesteście zdziwieni: ten list wpłynie jednak na wasze postanowienie. Idźmy, bo dzień już świta.

(Wychodzą).