Strona:Dzieła Williama Shakspeare II tłum. Hołowiński.djvu/30

Ta strona została przepisana.
20
MAKBET.

Wprzód poleciał szybko, by ugościć nas:
Niezrównany krewny.

SCENA PIĄTA
(Inverness. Pokój w zamku Makbeta).
Wchodzi LADY MAKBET czytając list.
LADY MAKBET.

„Spotkały mię w tym dniu pomyślności; przekonałem się niezbitemi dowodami, że większą od śmiertelników mają wiadomość rzeczy. Kiedym pałał żądzą pytania więcéj, zmieniły się w powietrze i znikły. Stałem jeszcze w podziwieniu, gdy przybyli posłowie od króla i pozdrowili mię Tanem Kawdoru: którą godnością wprzódy siostry wieszczki mnie powitały, a przenosząc się do następnych czasów rzekły: Witaj przyszły królu! Osądziłem za dobre donieść ci o tem, uczestniczko mojego losu, abyś nie straciła należnego ci wesela przez niewiadomość o przyrzeczonej tobie wielkości. Włóż to w serce twoje, i bądź zdrowa.”

Jesteś Glamis, Kawdor, będziesz pewno król: —
Jednak twa natura mocno trwoży mnie;
Tyś ludzkości mlekiem przepełniony zbyt,
Byś szedł bliższą drogą; chciałbyś osiąść szczyt;
Nici dumy brak; chciałbyś, lecz godziwie.
Czego wzniosie chcesz, chcesz i świątobliwie:
Nie chcesz chytrym być, a chcesz z krzywdą władać:
To co chcesz, Glamisie, taki wznosi głos,
Musisz zrobić to, aby to posiadać;