Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/128

Ta strona została przepisana.
118
HAMLET.

Żeś mu zasłoną była przed ogniem.
Ja się ukryję; racz z nim, królowo,
Mówić po prostu.

KRÓLOWA.

Za to ci ręczę.
Ale się usuń, słyszę że idzie,

(Poloniusz chowa się. — Wchodzi HAMLET).
HAMLET.

Czego chce matka?

KRÓLOWA.

Synu, ty ojca nazbyt obrażasz.

HAMLET.

Matko, ty ojca zbyt obraziłaś.

KRÓLOWA.

Porzuć przemawiać próżnym językiem.

HAMLET.

Porzuć się pytać zbrodni językiem.

KRÓLOWA.

Cóż to, Hamlecie?

HAMLET.

O co tu idzie?

KRÓLOWA.

Czyli mię nie znasz?

HAMLET.

Znam cię, na Boga!
Siostraś i żona szwagra twojego,
Moja, bodajbyś nie była, matka.

KRÓLOWA.

Inni się przeto z tobą rozmówią.

HAMLET.

Porzuć i siadaj, racz się nie ruszać,