Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/14

Ta strona została skorygowana.

nania, że tłumaczenie jest wprawdzie dobrowolna, ale niemniéj ciężka niewola, w krwawym pocie nędzny kawałek chleba, niewdzięczne rzemiosło, niewdzięczne nie tylko dla tego, ze i najlepszy przekład nie może się za równo cenić z oryginałem, ale ze sam tłumacz im więcéj zwraca baczenia, tym więcéj musi uczuć nieuchronne swoje niedostatki. Lepiéj więc zwrócić w inną stronę uwagę. Prawy tłumacz, który nie tylko myśli oryginału przeniósł, ale formę i właściwe jego piętno umiał zachować, może się pochlubić, że jest Jeniusza zwiastunem, co po za ścisłemi szrankami jakiéj jednéj mowy ogłasza sławę i głębokie pomysły wielkiego człowieka. Jest-to poseł od narodu do narodu, pośrednik wzajemnego się poważania i podziwiania, boby inaczéj obojętność i niewiadomość obcych płodów nastąpiła[1]. Indische Bibliothek B. II.



  1. Życie autora umieści się na końcu tego przekładu.