Hamlet się dowie o twym powrocie:
Chwalców szermierstwa twego nasadzę,
Polor podwójny nadam twéj sławie,
Którą ogłaszał Francuz waleczny:
Słowem do walki obu sprowadzę,
W zakład o wasze głowy pójdziecie:
On nieostrożny, bardzo szlachetny,
Niepodejrzliwy broni nie przejrzy;
Łatwo lub z małym wezmiesz fortelem
Oręż nietępy, tępy zostawisz,
Wtedy mu w bitwie sztychem odpłacisz
Ojca morderstwo.
Chętnie to zrobię.
W celu tym jadem miecz mój namaszczę.
Od szarlatana maść tę kupiłem,
Dość w nią umoczyć nóż i zadrasnąć,
A wszystkie środki najosobliwsze
Z wszystkich leczących ziół pod xiężycem
Tego od śmierci zbawić niezdolne,
Który tym nożem był zadraśniony.
W jad ten umoczę ostrze mej szpady;
Zginie za lekkiém nawet draśnięciem.
O tém należy więcéj pomyśléć,
Zważyć sposobność czasu i środków,
Aby niemylnie trafić do celu;
Jeśli chybimy, jeśli nasz zamiar
Da się przeniknąć przez złe spełnienie,
Lepiej daleko i niezaczynać;
Plan ten powinien w swoim odwodzie